Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo na to pozwala

(bog)
Robert Urbaniak już od miesiąca wodę do  domu przynosi w baniakach
Robert Urbaniak już od miesiąca wodę do domu przynosi w baniakach Jarosław Pruss
- Odcięli nam wodę, bo chcą nas się pozbyć - mówią lokatorzy kamienicy przy ulicy Paderewskiego 1 w Bydgoszczy.

     Nie ukrywają, że nie opłacali czynszu. Twierdzą, że robili to umyślnie. - Wiele razy prosiliśmy o naprawę dachu i nic. Deszczówka ścieka aż do mieszkań na drugim piętrze. Na klatce schodowej to samo. Kiedy przyszli fachowcy, to zamiast naprawić dach, przesunęli lampy z sufitu na ściany - tam było sucho. W takim razie przestaliśmy płacić. Bo w końcu nie było na co - mówią Robert i Beata Urbaniak.
     Zaczęli spłacać
     
Dług narastał i sprawa trafiła do sądu. Niektórzy z lokatorów dostali nakaz eksmisji i czekają na mieszkania socjalne. - Regularnie za to opłacaliśmy inne media - dodają Urbaniakowie.
     Po wielu latach starań udało im się założyć osobne liczniki wody. Wszyscy podpisali też umowy z bydgoskimi wodociągami. Również dług za czynsz zaczęli spłacać. - Co miesiąc połowa mojej pensji na to idzie - mówi Robert Urbaniak.
     Taka sytuacja trwała do początku kwietnia. - Przyszło dwóch panów. Mówili, że są z wodociągów i zakręcili wodę ośmiu rodzinom. Wszystkim tym, którzy mieli zadłużenie wobec administratora - mówią lokatorzy.
     - To nieprawda - odpowiada Magda Marszałek z Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. - To nie mogli być nasi pracownicy, bo nikogo tam nie wysyłaliśmy.
     **_Bez skrupułów

     Okazało się, że byli to technicy przysłani przez Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów, które w imieniu właściciela administruje budynkiem. - _Mamy do tego prawo - mówi wprost Adam Szymandera, kierownik działu technicznego ZWZD. - Po nakazie eksmisji nie są dla nas lokatorami i możemy robić co chcemy. W końcu woda, zanim dotrze do ich kranów, przepływa przez instalację, która należy do właściciela. Skoro mają zadłużenie, to nie widzę powodów dla których mielibyśmy na to pozwalać?
     Lokatorzy są bezradni. Dziwią się, że pomimo spłacania należności administrator posunął się do takiego kroku. Twierdzą, że w ten sposób chce się ich pozbyć. Część z nich wzięła pożyczki i spłaciła zadłużenie szybciej. Nie wszystkich było na to stać. - Mieszkam sama z trójką dzieci. Syn jest niewidomy, z opóźnieniem psychoruchowym. Nosi pampersy. Powinnam go dwa razy dziennie myć. Jak mam to robić? - pyta Agnieszka Fletka, która wodę bierze od sąsiadów.
     Bo to zwykły biznes jest
     
Zapytaliśmy o zdanie pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Ostatnio takie praktyki stosują nasi energetycy. Bez skrupułów wyłączają prąd za długi. Nie patrzą komu. Twierdzą, że to jest zwykły biznes - mówi Ewa Taper, dyrektor bydgoskiego MOPS. **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska