Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz na zamówienie

(ea)
W ostatnie mroźne dni w bydgoskich przychodniach niemal bez przerwy przyjmowano prośby o wizyty domowe. Dopiero wczoraj sytuacja zaczęła wracać do normy.

     Silny mróz spowodował, że niewielu chorych decydowało się na szukanie pomocy w przychodniach.
     - W poniedziałek i wtorek lekarze prawie wyłącznie wyjeżdżali na wizyty domowe - opowiada Janina Gorzoch, dyrektor przychodni "Wzgórze Wolności". - Odbieraliśmy wezwania niemal bez przerwy. Niektórzy pacjenci prosili o przyjazd lekarza, mimo że mogliby bez problemów dojechać do przychodni. O wiele szybciej zostaliby przyjęci na miejscu, bo nie było kolejek.
     Dwa razy więcej
     
W przychodni "Leśna" w ciągu trzech ostatnich dni odnotowano dwukrotnie więcej wezwań do domów. - Zwykle mamy średnio pięć zgłoszeń dziennie. Teraz było ich dziesięć - usłyszeliśmy w "Leśnej".
     Potrzebny pediatra
     
Przy tak mroźnej aurze do domów wzywani są przede wszystkim pediatrzy.
     - O wizytę lekarzy proszą zwłaszcza rodzice małych dzieci, które nie ukończyły jeszcze trzech lat - mówi Krystyna Kopa, dyrektor Centrum Zdrowia "Błonie". - Wśród dzieci jest jednak mniej infekcji, toteż nie mamy aż tak dużo wezwań.__W przypadku wysokiej gorączki u malucha lepiej zamówić wizytę domową.
     Tylko najpilniejsze
     
W większości poradni dla dorosłych jeszcze wczoraj nie było zbyt wielu pacjentów. - Przychodzą te osoby, które pilnie potrzebują pomocy lekarza - dodaje Krystyna Kopa. - Na pewno niektórzy zrezygnowali z wizyt z powodu mrozów. Można się spodziewać, że w najbliższych dniach, gdy temperatura wzrośnie, stali pacjenci zdecydują się na odwiedzenie swoich lekarzy. Trudno natomiast przewidzieć, czy będzie więcej infekcji, choć rzeczywiście zda_rza się, że częściej chorujemy podczas odwilży.
     Pomogła szczepionka?
     
Tłoku nie ma w przychodni "Na Szwederowie". - _Podczas bardzo mroźnych dni pacjentów, którzy wybrali się do lekarza, było nieco mniej, ale już się to zmienia
- mówi Danuta Wdowiak, dyrektor przychodni. - Nie ma jednak nawału infekcji, być może dlatego, że wiele osób zaszczepiło się przeciwko grypie. Jesienią było tak dużo chętnych, że nawet brakowało szczepionek.
     Sporo wizyt domowych zanotowała również przychodnia "Kapuściska".
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska