Szukają roboty za darmo

     Agencja pracy "Straight" działa od początku stycznia. Jej pracownicy niechętnie mówią o sobie, nie podają nawet imion. - Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, co robimy, a nie, kim są ci, którzy prowadzą firmę - przyznają.
     Nie udałoby się otworzyć biura, gdyby nie pomoc, jaka nadeszła z Unii Europejskiej. - Na utworzenie 15 placówek w kraju, w tym bydgoskiej, dostaliśmy cztery miliony złotych ze środków unijnych - mówi pracownica agencji pracy "Straight". - Pieniądze otrzymaliśmy pod warunkiem, że poszukamy 1500 miejsc pracy w ciągu roku. Już znaleźliśmy ich ponad 600, w samej Bydgoszczy - 70. Kolejny pracodawca z Bydgoszczy obiecał, że zatrudni następne 70 osób.
     Usługa darmowa
     Inne agencje pracy za korzystanie z usług sporo biorą. - Przykładowo: jeśli znajdą odpowiedniego pracownika na stanowisko, na którym miałby zarabiać dwa tysiące złotych, za samo jego poszukanie żądają sześć tysięcy - tłumaczą w "Straight". - My nie pobieramy żadnych opłat za pomoc w znalezieniu pracodawcy lub pracownika. Wiemy, że szefom innych biur pracy to się nie podoba, bo, wiadomo, odbieramy im klientów, ale dlaczego mielibyśmy brać pieniądze, skoro możemy robić to za darmo?
     Czekają na odzew
     Prowadzący bydgoskie biuro proszą o kontakt pracodawców. - Choć wysyłamy do nich listy pocztą elektroniczną, dzwonimy i ich odwiedzamy, nie jesteśmy w stanie dotrzeć do nich wszystkich - dodają w "Straight". Czekają więc na właścicieli i prezesów firm, w których chcą zatrudniać nowe osoby. Do biura przy Sobieskiego mogą też zgłaszać się bezrobotni bydgoszczanie i mieszkańcy powiatu oraz ci, którzy zamierzają zmienić pracę.
     Chętni mogą zgłaszać się do biura "Straight" przy ul. Sobieskiego 5 (pokój 9) w Śródmieściu. Jest ono czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-16.00. Więcej informacji udzielą prowadzący biuro pod nr tel. 052 321-31-50. Szczegóły można też znaleźć na stronie internetowej www.straight.pl.