Lekcja na ekranie

     Filmowa Akademia Młodych to pomysł Poznańskiej Fundacji Filmowej. - Od dwóch lat organizujemy w Poznaniu seanse dla dzieci i młodzieży. Najbliżej nam było do Bydgoszczy, więc postanowiliśmy przedstawić tę propozycję tutejszym szkołom - mówi Katarzyna Rutkowska, członek zarządu fundacji.
     Dla każdego coś innego
     Widzów podzielono na cztery kategorie wiekowe: uczniów klas I-III i IV-VI SP, a następnie gimnazjalistów i młodzież licealną. Dla każdej grupy został stworzony osobny cykl: "W krainie dziecięcej wyobraźni" (najmłodsi), "Elementarz wartości" (uczniowie starszych klas podstawówki), "W poszukiwaniu autorytetu" (gimnazjum) oraz "Wolni i odpowiedzialni" (licealiści).
     Wczoraj na ekranie zagościły więc: "Dzieci z Bullerbyn", "Tsatsiki, mama i policjant", "Elina", "Fucking Amal". - Dzieci jeszcze nie znają książki. Zdecydowaliśmy, że najpierw obejrzą film - mówi Mariola Woźniak, wychowawczyni klasy IIIa z Katolickiej Szkoły Podstawowej.- Wcześniej opowiadałam im o "Dzieciach z Bullerbyn".
     Wykład przed seansem
     - Wybierając filmy kierowaliśmy się wiekiem widzów, konsultowaliśmy program z pedagogami - dodaje Katarzyna Rutkowska. - Na początek zaproponowaliśmy kino szwedzkie. Filmy są oczywiście w tym języku. Poza tym mają angielskie napisy, a tekst czyta polski lektor. Cykl przygotowaliśmy wspólnie ze szwedzką ambasadą.
     W semestrze mają się odbywać cztery seanse. Nauczyciele otrzymają scenariusze lekcji do filmów. Każdy seans poprzedza prelekcja. Organizatorzy obiecują, że raz na pół roku będą zapraszać na spotkania ciekawych ludzi. Ostatni seans zaplanowano w czerwcu przyszłego roku.