Konkurencja rośnie

     Kupcy z targowiska na Szwedero wie sprzeciwili się planom jego zarządcy. Skierowali wobec niego wiele zarzutów dotyczących m.in.: sposobu prowadzenia targowiska, ustalania wysokości opłat, sporządzania listy kupców, którzy mają zostać etc. Na powyższe zarzuty pan Andrzej Skiba odpowiedział "Pomorskiej" listownie. Poinformował np., że projekt techniczny modernizacji nie został jeszcze wykonany, a gotowa jest jedynie koncepcja. Nie wyznaczył opłat za przebudowy pawilonów, 19 tys. zł (o których mówili kupcy) podał tylko jako przykład kosztów. Sam jednak, choć "z przykrością informuje" nie podał kwoty, za jaką zamierza zmodernizować targ. Pan Skiba przyznaje, że może zdarzyć się tak, iż jeden kupiec będzie miał kilka pawilonów (tak jak do tej pory), lecz nie istnieje żadna lista kupców, którzy "mają przetrwać". Zarządca odrzucił też zarzuty dotyczące pobierania zawyżonych opłat oraz poinformował, że rozmawia z kupcami, ponieważ "drzwi do jego biura stoją zawsze otworem".
     Powstały stowarzyszenia
     Kupcy zjednoczyli się - utworzyli dwa różne stowarzyszenia. Oba zamierzają przedstawić swój projekt modernizacji targowiska. Ratusz, o czym dowiedzieliśmy się w Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, rozpoczął też rozmowy z zarządem BSM o planach spółdzielców, którzy dzierżawią teren przy targowisku. Przypomnijmy, że projekt spółdzielni musiał "odleżeć" swoje.
     I tak, i nie
     - Chcemy współpracować ze spółdzielnią - oświadczyła część kupców, którym zależy na zmniejszeniu kosztów modernizacji. "Nie mam podstaw do porozumienia się z Bydgoską Spółdzielnią Mieszkaniową..." - oświadczył natomiast zarządca targu.
     Kto przebuduje targ na Szwederowie i zasłuży na 10-letni okres dzierżawy, na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że miasto zamiast mechanicznie przyklepać jeden projekt, będzie miało okazję wybrać ten najlepszy plan spośród czterech.