Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Sroga droga!

Monika Wójcik
Brawurowe popisy na szosach, stłuczki, zderzenia. Zarówno kierowcy, jak i piesi nie grzeszą rozsądkiem, a życie mamy tylko jedno.

     W poniedziałkowym wydaniu "Pomorskiej" zamieściliśmy listę najniebezpieczniejszych, zdaniem Czytelników, miejsc w naszym mieście. Podczas naszego wczorajszego dyżuru rozdzwoniły się telefony. Dziś prezentujemy kolejne spostrzeżenia bydgoszczan.
     Bezpieczniej po "zebrze"
     
Osiedle Leśne - przemierzamy ulicę Sułkowskiego. W kilku miejscach widać pasy. Niestety, przechodnie wybierają te odcinki, w których "zebry" nie ma.
     - A samochody znów musiały hamować z piskiem opon - zauważa Małgorzata Borkowska, studentka. - Kierowca nie ma szans zatrzymać się w porę.
     Aż strach!
     
Zmieniamy okolicę, ulica Grobla na Szwederowie. Choć to nieduża i z pozoru spokojna uliczka, to kierowcy jeżdżą tu niczym na wyścigach. - Aż strach! - mówi mieszkanka osiedla. - Wyjeżdżają zza rogu z taką prędkością, że człowiek nie zdąży nawet uciec.
     **_Pieszy kontra kierowca
     A może by tak na Bartodzieje? Skrzyżowanie ulic Głowackiego i Wyszyńskiego. Choć odcinek ten jest niebezpieczny, to sygnalizacji świetlnej tutaj nie ma.
     
- Nie raz widziałem, jak pieszy lądował prawie na masce przejeżdżającego tędy auta - mówi pan Jan. - Kierowcy za kółkiem czują się bezkarni. Piesi za to są często bardzo nierozważni.
     **Uczniowie w opałach
     Po raz kolejny Bartodzieje, ulica__Powstanców Wielkopolskich. Tu mieści się ZS Samochodowych. W czasie roku szkolnego uczniowie, po zakończonych lekcjach, w pośpiechu wybiegają ze szkoły... wprost na jezdnię. Brak pasów, brak sygnalizacji świetlnej to stałe powtarzające się zarzuty.
     -
Okolica szkoły, to szczególne, priorytetowe miejsce, aby zainstalować sygnalizatory - uważa__nasza Czytelniczka. Gdzie się podziały?
     Odpowiednie oznakowanie ulic, to już część sukcesu. Aznaków jest, zdaniem naszych czytelników, jak na lekarstwo.

     -wrażenie, że ktoś zapomniał postawić kilka znaków drogowych - stwierdza pan Mirosław. - W mieście jest wiele małych skrzyżowań, które aż proszą się o znaki ostrzegawcze. Weźmy, na przykład ulice Swarzewską, Polankę, czy Gajową. Tam bardzo często dochodzi do stłuczek, a nawet poważniejszych wypadków.
     _Wielokrotnie pisaliśmy w dodatku "W drogę" o skrzyżowaniu ul. Zamoyskiego z Niemcewicza, gdzie kierowcy jadący od ul. Chodkiewicza nie ustępują pierwszeństwa nadjeżdżającym z prawej strony. Drogowcy twierdzą, że wystarczy przestrzegać przepisy drogowe. A może jednak znak ostrzegawczy?
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska