Kiedy upał na zewnątrz, rośnie też zużycie wody. Częściej bierzemy kąpiel, częściej podlewamy ogródki. - Wczoraj rano ciśnienie wody było bardzo niskie - skarżyli się dzwoniący do redakcji mieszkańcy Osielska.
Więcej płynie
- Zanotowaliśmy minimalny wzrost poboru wody - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik bydgoskich wodociągów. - Dla większego komfortu mieszkańców podwyższyliśmy nieco jej ciśnienie. Jak dodaje Marszałek, co prawda bydgoszczanie intensywniej podlewają ogródki, ale jednocześnie wiele osób wyjechało z miasta. Nie powinniśmy się też obawiać o jakość wody pod względem epidemiologicznym. O to, żeby był na dobrym poziomie, dba sanepid.
- Prowadzimy stały monitoring stanu wody - zapewnia Ewa Chrzanowska, wicedyrektor bydgoskiego sanepidu. - Jeżeli tylko zauważymy jakieś niepokojące sygnały, wydajemy zarządzenia, żeby wodę uzdatnić i potem jeszcze raz kontrolujemy jej stan - dodaje Chrzanowska.
Uwaga na sensacje
O wiele groźniejsza niż woda może być jednak żywność przechowywana w niewłaściwych warunkach. - Dlatego poddajemy wnikliwej kontroli punkty, w których sprzedaje się żywność. Sprawdzamy, w jakich warunkach jest przechowywana. W takich upałach nawet zjedzenie surówek przechowywanych w temperaturze pokojowej może grozić sensacjami żołądkowymi - ostrzega Ewa Chrzanowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?