Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałac bez zmian

(ast)
Radni nie zgodzili się na przekształcenie Pałacu Młodzieży w zakład budżetowy. Prawie wszyscy podkreślali, że zmiana byłaby zabójcza dla placówki.

     O przekształceniu Pałacu Młodzieży z jednostki w zakład budżetowy mówiło się już od pewnego czasu. Po zmianie miasto nie miałoby już obowiązku dotowanie placówki, a pałac musiałby zacząć sam na siebie zarabiać. Prezydent Konstanty Dombrowicz twierdził, że to sposób na uzdrowienie i lepsze funkcjonowanie placówki. Część radnych i przedstawiciele rady rodziców pałacu obawiali się, że zmiana doprowadzi do likwidacji placówki.
     Początek końca
     
W podobnym tonie odbywała się dyskusja o Pałacu Młodzieży podczas wczorajszej sesji. - Przekształcenie pałacu w zakład budżetowy to będzie początek końca tej placówki - stwierdził Piotr Król, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Zmiana zaszkodzi pałacowi i doprowadzi do jego likwidacji. To propozycja przeciwko dzieciom i młodzieży - wtórowała mu Elżbieta Krzyżanowska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta (SLD). - To nie jest dobry czas na rewolucyjne zmiany. Jeżeli ma być lepiej, to dlaczeg_o _jest opór tylu środowisk? - pytał Tomasz Latos, radny PiS.
     Propozycji Dombrowicza próbował bronić Paweł Olszewski , radny Platformy Obywatelskiej: - Jestem przekonany, że prezydent nie chce likwidacji pałacu, a usprawnienia jego działania - stwierdził. Prezydent zaś dodał, że ma to być próba uporządkowania finansów pałacu. - Chcę, żeby było normalniej - powiedział. Radnych te argumenty nie przekonały, bo tylko 4 zagłosowało za przekształceniem Pałacu Młodzieży, 21 osób było przeciw.
     Zielono na sali
     
Konsternację na sali wywołał zaś radny Kosma Złotowski, który wręczył prezydentowi pęczek konopi indyjskich. -Dwa tygodnie temu powiedziałem komendantowi straży miejskiej, że w pewnym miejscu rosną konopie. Reakcji jednak nie było. Czy tak walczy się w Bydgoszczy z narkomanią? - zapytał.
     Roślina przez pewien czas stała przed prezydentem na sali sesyjnej, a asystentka Dombrowicza przyniosła nawet wazon z wodą. Kiedy jednak Jan Gaul , radny Bydgoskiej Ligi Rodzin stwierdził, że prezydent w ten sposób popełnia przestępstwo, przedstawiciel policji podszedł o prezydenta i zabrał konopie.
     **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska