Bydgoscy urzędnicy mają ponad sto telefonów komórkowych. Oprócz nich miasto płaci za 25 numerów grupy ratowniczej pogotowia i szpitali oraz za 10 należących do ratowników z państwowej straży pożarnej. - Są to telefony za złotówkę, umożliwiają połączenia tylko z wybranymi numerami, to naprawdę tanie rozwiązanie - mówi Paweł Frątczak, rzecznik strażaków z województwa.
W samym urzędzie służbowe komórki mają prezydenci, dyrektorzy wydziałów, ich zastępcy oraz szefowie referatów i pracownicy z terenu, do których "dostęp jest utrudniony" - jak informuje Beata Kokoszczyńska , rzecznik prezydenta miasta.
Rozmowny zastępca
Średnio rachunki telefoniczne za komórki ratusza kosztują podatników 30 tysięcy złotych. Najbardziej gadatliwy wśród urzędników był w czerwcu br. Przemysław Nowak, zastępca prezydenta miasta. Nabił rachunek na 1800 złotych. - To był wyjątek - mówi Kokoszczyńska. Gdzie dzwonił Nowak? Tego nie wiemy, bo zastępca prezydenta przebywa obecnie na zwolnieniu lekarski, a w ratuszu nie chcą udostępnić numeru jego komórki.
Prezydent Dombrowicz do rozmownych nie należy - jego średnie rachunki wynoszą 295 złotych miesięcznie.
Jak zapewnia Kokoszczyńska, od dwóch lat ratusz i spółki komunalne mają maksymalne zniżki na połączenia. Do końca roku urząd ma zainstalować stałe łącze do operatora telefonii, co ma dodatkowo obniżyć rachunki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"