Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka Muzyki na wokandzie. Matuszakowie pozwali bydgoską urzędniczkę - będą mediacje

Joanna Pluta
Joanna Pluta
Rzeka Muzyki to popularny cykl koncertów w amfiteatrze przy Operze Nova.
Rzeka Muzyki to popularny cykl koncertów w amfiteatrze przy Operze Nova. Filip Kowalkowski/archiwum GP
We wtorek (19 czerwca) w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy odbyła się pierwsza rozprawa Dominiki i Waldemara Matuszaków, byłych organizatorów Rzeki Muzyki, przeciwko jednej z bydgoskich urzędniczek. Sędzia zaproponowała stronom mediację.

We wtorek (19 czerwca) w bydgoskim Sądzie Rejonowym rozpoczął się proces byłych organizatorów Rzeki Muzyki, Dominiki i Waldemara Matuszaków przeciwko jednej z bydgoskich urzędniczek. Matuszakowie skierowali do sądu prywatny akt oskarżenia, w którym zarzucają kobiecie przywłaszczenie ich pomysłu na cykl koncertów na wodzie.

- Dokumenty jasno wskazują, że złożony przez nas w 2014 roku w biurze promocji urzędu miasta w Bydgoszczy scenariusz na cykl koncertów na wodzie został przerobiony z liczby mnogiej na liczbę pojedynczą rodzaju żeńskiego. Dodatkowo z projektu zniknęły nasze podpisy, a zastąpił je podpis urzędniczki. Dokument w takiej formie trafił do prezydenta Bydgoszczy, co w naszym mniemaniu miało służyć przejęciu autorskiego cyklu i stworzeniu w urzędzie przekonania, że autorem i właścicielem Rzeki Muzyki jest pracowniczka urzędu, a więc sam ratusz - mówiła nam jeszcze przed wejściem na salę rozpraw Dominika Matuszak. - To jest główny wątek rozprawy, która - mamy nadzieję - wreszcie się zacznie, bo czekamy na nią już długo.

Kolejną muzyczną niedzielę w ramach „Rzeki Muzyki” uświetnił kwartet smyczkowy. 9 lipca w Bydgoszczy zaprezentował się Raffa Quartet. Zespół powstał w roku 2013, by połączyć doświadczenia młodych muzyków związanych z bydgoską Orkiestrą Opery Nova. Artyści sięgają zarówno po dzieła klasyków gatunku, jak i kompozycje współczesne, nieustannie poszukując ciekawych rozwiązań brzmieniowych. W rezultacie tworzą zespół będący połączeniem pasji i scenicznej energii.

Rzeka Muzyki w Bydgoszczy. Koncert kwartetu smyczkowego podb...

Rzeczywiście, rozprawa się rozpoczęła, ale nie trwała długo. Zarówno oskarżyciele subsydiarni [Matuszakowie - przyp. red.], jak i oskarżona pojawili się na niej w towarzystwie pełnomocników. Sędzia Katarzyna Skowron zaproponowała stronom polubowne rozwiązanie sprawy. - Proponuję spotkanie z mediatorem, osobą bezstronną, która być może pozwoli się Państwu spotkać w połowie drogi - mówiła. - Postępowanie mediacyjne trwa około miesiąca.

Strony przystały na propozycję sędzi. - Niezależnie od wyniku mediacji wyznaczam termin kolejnej rozprawy na 6 sierpnia - dodała sędzia Skowron.

Czy Matuszakowie widzą szansę na porozumienie? - Uznaliśmy z panią mecenas, że dobrze będzie wykorzystać wszystkie możliwe drogi polubownego rozwiązania tej sprawy, bo taki od początku był nasz cel - komentuje Waldemar Matuszak. - Wiemy też, że sąd korzystniej patrzy na akty oskarżenia, które są poprzedzone wszelkimi możliwymi próbami szukania porozumienia. Pytanie teraz, co zrobi druga strona.

A jeśli druga strona przeprosi? - Oczywiście może przeprosić, ale nam chodzi o to, by te przeprosiny były publiczne. Nie chcemy żadnego zadośćuczynienia ani odszkodowania, chcemy po prostu sprawiedliwości - dodaje Matuszak.

Urzędniczka, przeciwko której toczy się sprawa, nie chciała udzielić komentarza, podobnie jak jej pełnomocniczka.

Przypomnijmy, na początku tego roku bydgoska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie autorstwa Rzeki Muzyki, powołując się na opinię biegłych z Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy uznali, że cykl nie stanowi utworu, zatem nie może podlegać ochronie prawnoautorskiej.

W amfiteatrze Opery Nova aktorka i piosenkarka Olga Bończyk wystąpiła z zespołem znakomitych muzyków, wykonując „po swojemu” piosenki Kaliny Jędrusik z tekstami m.in. Wasowskiego i Przybory.

Olga Bończyk w piosenkach Kaliny Jędrusik na Rzece Muzyki [zdjęcia]

Matuszakowie mimo umorzenia i tak czuli się wygrani. - Całe to postępowanie, zebrane dowody i zeznania świadków wskazują, że to my jesteśmy autorami cyklu - mówili podczas zwołanej w lutym konferencji prasowej. - Na tym chcieliśmy zakończyć sprawę, ale po rozmowie z prezydentem Bruskim, od którego oczekiwaliśmy słowa „przepraszam”, postanowiliśmy jednak iść dalej. Stąd droga sądowa, do której prezydent nas zachęcił.

Jak mówiła wówczas Dominika Matuszak, rozstrzygnięcie sprawy w sądzie „pozwoli w kolejnym etapie prawnym jednoznacznie zweryfikować udział w tej sprawie prezydenta Rafała Bruskiego. Wtedy okaże się również czy prezydent, tak jak deklaruje, wiedział o wszystkim i czy ponosi odpowiedzialność za czyny swoich podwładnych”.

Po lutowej konferencji Matuszaków, urząd miasta wystosował w tej sprawie obszerne oświadczenie, w którym utrzymuje, że pomysłodawcą cyklu jest miasto Bydgoszcz oraz że żaden z urzędników nigdy nie przypisywał sobie autorstwa scenariusza do cyklu koncertów.

Rzeka Muzyki w Bydgoszczy - Na fali jazzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska