Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy z nas może pomóc Arkowi

(kat)
Nadesłane
- Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w walce o zdrowie i usprawnianie mojego syna Arkadiusza - pisze Iwona Karbownik w e-mailu do "Pomorskiej".

Arek, mieszkaniec Jabłonowa Pomorskiego urodził się w 25 tyg. ciąży z wagą 720 g. Na skutek skrajnego wcześniactwa cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. - Od chwili narodzin dzielnie walczy o każdą chwilę życia, jak też o sprawniejsze funkcjonowanie - zapewnia jego mama.

O Arku pisaliśmy już na łamach "Pomorskiej" m.in. w 2010 roku (miał wówczas cztery lata). Wówczas w Jabłonowie organizowano charytatywne koncerty na rzecz chłopca (w MGOK-u, na stadionie - występowali wówczas m.in. Ryszard Rynkowski, Enej)
Mający obecnie dziewięć lat chłopak przeszedł bardzo wiele: niedojrzałość płuc i innych narządów, 1,5- miesięczne podtrzymywanie funkcji życiowych przy pomocy respiratora, wielokrotne podawanie krwi, wylewy do mózgu, operację oczu i serduszka.

Choć ma za sobą tak wiele - nadal jeszcze samodzielnie nie chodzi, słabo widzi, nie mówi. Trzeba wykonywać za niego podstawowe czynności. Często choruje. - Łatwiej byłoby policzyć noce, które przespał, niż te nieprzespane - mówi jego mama i zapewnia: - Pomimo tak wielu problemów, synek jest dzieckiem bardzo pogodnym i niesamowicie energicznym. Samodzielnie przemieszcza się na czworaka, doskonale rozumie otoczenie, a sam porozumiewa się mową ciała i gestami. Czyni postępy na miarę swoich możliwości.

Jabłonowianin jest pod opieką wielu specjalistów z różnych miast w Polsce. Żeby mógł samodzielnie funkcjonować konieczne jest leczenie, rehabilitacja ale i sprzęt usprawniający. Ten ostatni jest bardzo drogi. Jak się dowiedzieliśmy, oprócz systematycznej rehabilitacji domowej, dziecko jest usprawniane na turnusach rehabilitacyjnych. Koszt jednego turnusu to ok. 6 tys. zł. Dla osiągnięcia postępów w terapii wskazane jest by korzystał z nich sześć razy w roku (36 tys. złotych).

- Od kilku już lat wychowuję Arka i jego starszą siostrę sama, to na mnie spoczywają problemy dnia codziennego. Potrzeby są ogromne. Wierzę, że los mojego dziecka nie pozostanie dla państwa obojętny. A każde, nawet najmniejsze wsparcie może być dla Arka bezcenne. Dziękuję za wszelką pomoc, każde ciepłe słowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska