Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twaróg na wagę przyszłości "Bromilk"

Paweł Kędzia
Robert Jadwiszczyk (od lewej) i Wojciech  Kalisz w nowej hali produkcyjnej. W tle  pracownicy przy stanowisku z twarogiem dla  cukierników.
Robert Jadwiszczyk (od lewej) i Wojciech Kalisz w nowej hali produkcyjnej. W tle pracownicy przy stanowisku z twarogiem dla cukierników. Paweł Kędzia
W ostatnich latach "Bromilk" zainwestował w modernizację blisko osiem milionów złotych. W najbliższej przyszłości firma wyda na rozwój kolejne dwa miliony.

Mleczarnia przechodzi głęboką restrukturyzację. Niestety, wiąże się to częściowo ze zwolnieniami. Najwyraźniej z tego powodu powróciły plotki o rychłym zamknięciu zakładu, potęgowane brakiem na sklepowych półkach mleka w folii spod szyldu "Bromilk".

Tymczasem z myślą o specjalizacji w produkcji twarogów i jego przetworów szefostwo firmy zrezygnowało z dotychczasowej gamy produktów.

- Dlatego od miesiąca w brodnickich sklepach nie ma już mleka w folii, kefirów i jogurtów. Stawiamy na twaróg, serki homogenizowane i maślane. Te produkty

posiadają już unijne certyfikaty.

Na sklepowych półkach pozostanie też mleko w kartoniku - mówi Robert Jadwiszczyk, który tuż po świętach objął stanowisko prezesa "Bromilk" po Marku Peście.

- O ukierunkowaniu produkcji zadecydowały względy ekonomiczne. Wybór był prosty. Nasze twarogi były wielokrotnie nagradzane.

Korzystają z nich firmy z całej Polski,

wśród nich m.in. cukiernie Adama Sowy - przyznaje Wojciech Kalisz, wiceprezes mleczarni.

Na modernizację produkcji firma wydała już blisko osiem milionów złotych. Pieniądze zarząd pozyskał z kredytów, funduszy europejskich oraz od udziałowców.

- Dzięki temu firma uczyniła milowy krok - przekonuje wiceprezes.

W najbliższych latach posypią się kolejne złotówki m.in. dwa miliony na maszyny do ultrafiltracji, obróbki twarogu.

- Poprawi to jakość naszych produktów. Po ultrafiltracji twaróg jest bardziej puszysty. Jednocześnie zwięszy się wydajność - zapewnia prezes.

W dalszej kolejności modernizacji ulegnie plac manewrowy.

Zarząd snuje plany co do zagospodarowania

starych budynków, gdzie kiedyś mieściła się m.in. administracja.

O dobrej kondycji firmy niech świadczy fakt, że szefowie spotkają się dziś

z przedsiębiorcami ze Słowacji i Niemiec,

zainteresowanymi importem produktów "Bromilk".

A w kolejce ustawiają się już kolejni chętni z kraju i zza granicy. Argumentem są dla nich znakomita jakość produktów i europejskie certyfikaty.

- Wcześniej rozmowy kończyły się na etapie pytania o certyfikat - śmieje się Wojciech Kalisz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska