Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe handlowanie w niedzielę

Paweł Kędzia
"Marek", przy ul. Ceglanej. Właściciel tego  sklepu popiera zakaz handlu w niedzielę. Na co  dzień pod okiem Krzysztofa Nawrockiego (na  zdjęcu), kierownika, pracuje tu sześć kasjerek.
"Marek", przy ul. Ceglanej. Właściciel tego sklepu popiera zakaz handlu w niedzielę. Na co dzień pod okiem Krzysztofa Nawrockiego (na zdjęcu), kierownika, pracuje tu sześć kasjerek. Paweł Kędzia
Projekt zakazu handlu w niedzielę spotyka się z ogólnym zrozumieniem. Oburzenie budzi natomiast pomysł, żeby ustawa objęła wyłącznie sklepy, które zatrudniają powyżej pięciu pracowników.

     W Brodnicy zakaz dotknie przede wszystkim wielkie sieci: "Kaufland", "Biedronkę", "Leader Price". Projektem ustawy nie przejmuje się z kolei właściciel kilku pawilonów handlowych (ul. Ceglana, Łyskowskiego, Grunwald, Mazurska) brodnickiej sieci "Marek".
     - Popieram zakaz handlu w niedzielę - przyznaje Marek Hildebrandt, miejscowy przedsiębiorca. - Od pewnego czasu nosiłem się z zamiarem zamykania sklepów w niedzielę. Cieszę się, że będzie to uregulowanie odgórnie - zapewnia.
     Przedsiębiorcę oburza jedynie fakt, że ustawodawca - jest to projekt "Samoobrony" - chce podzielić handlowców, bo zakaz objąłby jedynie sklepy, które zatrudniają powyżej pięciu pracowników.
     Jak to się ma np. do konstytucyjnej zasady równości? Dlatego wątpliwe, żeby kontrowersyjny zapis przeszedł.
     Marek Hildebrandt, podobnie jak zwolennicy zakazu, przekonuje, że pomoże to odbudować rodzinne więzi zarówno pracowników, jak i konsumentów.
     - Obecnie zamiast na spacer, do lasu ludzie idą do supermarketu, na zakupy. Sklepy w tygodniu otwarte są do późna. Nie można wtedy zrobić zakupów? Twierdzę, że konsumenci się zwyczajnie przyzwyczaili - twierdzi.
     Tę opinię podziela pracownica jednego z supermarketów z Brodnicy: - O sprawie wiem tylko z telewizji. W sklepie nam jeszcze nic nie mówili. Ucieszyłabym się gdyby niedziele były wolne. Miałabym więcej czasu dla siebie i rodziny. Tym bardziej, że ruch w niedzielę jest niewielki.
     Z kolei Maciej Rosiński, student, wątpi w zasadność projektu: - Prosty przykład, przyjeżdża rodzina albo zjawiają się niespodziewani goście. Czym ich ugościć? Uważam, że powinny być wyznaczone punkty, naklejki w stylu "handlujemy w niedzielę". Wyjściem mogą być automaty na przykład z jedzeniem (śmiech).
     Marek Hildebrandt zwraca uwagę: - Zajmuję się handlem od szesnastu lat. Pamiętam, że był okres, gdy administracyjnie wyznaczano sklepy, które prowadziły w niedzielę dyżur.
     A co o projekcie ustawy sądzą nasi Czytelnicy? W poniedziałek czekamy na opinie pod nr tel. 56-498-48-76, adresem [email protected] oraz na forum pomorska.pl
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska