Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łakną taniej wody

Paweł Kędzia
Starostwo Powiatowe zwołuje rozprawę administracyjną w sprawie zatwierdzenia projektu budowy studni w Brodnickich Zakładach Żelatyny.

     Marek Hildebrandt, właściciel firmy i przewodniczący Rady Miejskiej, chce wybudować na terenie swojego zakładu studnię, żeby czerpać wodę na potrzeby produkcji.
     - Wiem, że miejskie wodociągi mają studnie z tańszą, tak zwaną surową wodą, która nadaje się do celów technologicznych.
     Gdyby wodociągi udostępniły taką wodę
     
to mogłaby z niej skorzystać żelatyna i zakłady mięsne, gdzie przy produkcji zużywa się dużo wody. Niestety, do dziś nie otrzymałem w tej sprawie odpowiedzi
- tłumaczy Marek Hildebrandt.
     Henryk Zdunkowski, szef Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, potwierdza, że 4-5 miesięcy temu rozmawiał o surowej wodzie z Markiem Hildebrandtem. Nie spłynęło jednak w tej sprawie żadne pismo i temat upadł. - Z tej wody rzeczywiście mogłyby skorzystać także zakłady mięsne - przyznaje Henryk Zdunkowski.
     Dlaczego nikt nie sięgnął po ten argument, żeby odwieźć właściciela żelatyny od pomysłu budowy studni?
     13 lipca burmistrz Wacław Derlicki wydał negatywną opinię o projekcie wykonania ujęcia wody. Uznał, że "podziemne pokłady znakomitej wody są skarbem, którym trzeba gospodarować rozsądnie i przekazać go następnym pokoleniom".
     Ten argument zbijany jest w dokumentacji starostwa, gdzie można przeczytać, że ujęcie w żaden sposób
     nie zagrozi wodzie podziemnej
     
z utworów czwartorzędowych. Wody gruntowe spływają do Drwęcy i nie zanieczyszczą pokładów.
     Miasto zwraca też uwagę na inny argument. Wpływy z wody sprzedawanej żelatynie - za milion złotych - stanowią jedną czwartą dochodów Miejskiego Przedsiębiorstwa i Kanalizacji.
     Dlatego zdaniem władz miasta budowa studni wiązać się będzie z podwyżką cen wody dla pozostałych mieszkańców.
     Marek Hildebrandt i kierownictwo żelatyny nie zgadza się z tym.
     - Nie może być tak, że jedna firma wypracowuje zysk w oparciu o inną. A co by się stało gdyby żelatyna upadła? Zbankrutowałyby też wodociągi? Miejskie przedsiębiorstwo trzeba restrukturyzować, żeby zaczęło pracować rentownie - mówi nasz rozmówca i zwraca uwagę, że w najbliższym czasie żelatyna podwoi i poprawi produkcję.
     W związku z tym spływać będzie więcej ścieków. Dlatego wodociągi, zdaniem Marka Hilde-brandta, nie zauważą większej różnicy w dochodach.
     - Moim zdaniem pan burmistrz dba po prostu o interesy firmy, w której jest szefem rady nadzorczej - kwituje biznesmen.
     Na opinię burmistrza żelatyna złożyła zażalenie, ale 18 sierpnia zdanie Wacława Derlickiego podzieliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
     Postanowienie burmistrza
     jest tylko opinią
     
Ostateczną decyzję, po zwołanej na przyszły tydzień rozprawie administracyjnej z udziałem zwaśnionych stron, podejmą urzędnicy Starostwa Powiatowego.
     Przy wielu okazjach burmistrz podkreśla, że negatywne stanowisko o budowie studni nie jest zemstą za próbę usunięcia go ze stanowiska.
     ***
     Oczywiście, nikt z mieszkańców nie chciałby zapewne płacić ok. 25 proc. więcej za wodę. Nie można się jednak dziwić przedsiębiorcy, który szuka oszczędności dla swojej firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska