Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalny finisz kampanii wyborczej

Michał Nowicki, Mariusz Strzelecki
Za kilkadziesiąt godzin zakończy się kampania wyborcza. Niektórzy na finiszu nie przebierają w środkach. W powiecie radziejowskim pojawiły się niepodpisane ulotki, w Ciechocinku zrywano plakaty wyborcze. Oto kilka przykładów.

Najbardziej atakowany niezbyt etycznymi metodami jest Mirosław Skonieczny, obecny burmistrz Piotrkowa Kujawskiego, który tak jak cztery lata temu ubiega się o to stanowisko jako kandydat Samoobrony. Jak już pisaliśmy, najpierw ktoś rozrzucił jego ulotki z poprzedniej kampanii przed kościołem, by wywołać oburzenie wśród wiernych. Teraz w gminie nieznany sprawca kolportuje anonimowe ulotki

o niewybrednej często treści

Przy okazji oszkalowano też Grzegorza Pietrzaka, szefa piotrkowskiej i powiatowej Samoobrony. - Wszystkie sprawy zgłosiliśmy prokuraturze. My od takich metod zdecydowanie się odcinamy - mówi Grzegorz Pietrzak. Dodaje, że są już pierwsze efekty dochodzenia. Do niewybrednych ataków dochodziło też podczas spotkań przedwyborczych. W Ra-dziejowie na jednym z nich ostro krytykowano Marka Szuszmana, kandydata na burmistrza. - Słyszałem, że jeden z mówców zarzucił mi wszystko co najgorsze - mówi kandydat.

Z kolei Lucjan Walczak, radziejowski starosta, ponownie kandydujący do rady powiatu, jest oburzony treścią ulotek dwóch kandydatów do tego samego ciała, startujących w jednej z gmin. - _Panowie ci twierdzą między innymi, że rządzimy poprzez koleżeńskie układy oraz stosowanie niegospodarnych metod zarządzania. Z takimi poglądami nie będę dyskutował, odsyłam zainteresowanych do protokołu z kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej, która zakończyła się u nas przed kilkoma tygodniami. Inspektorzy nie wykryli żadnych nieprawidłowości, bardzo dobrze ocenili pracę całego starostwa - _mówi. Niezbyt pochlebne ulotki o jednym z kandydatów krążyły też na początku kampanii w gminie Dobre. W powiecie radziejowskim często też zrywane są plakaty wyborcze. Wczoraj jeden z kandydatów

na burmistrza Ciechocinka

zgłosił policji, że przy ulicach Zdrojowej, Kościuszki i Kopernika między siódmą a dziesiątą zerwano około setki jego plakatów wyborczych. - Złożyłem w tej sprawie doniesienie na policję - mówi Józef Fifielski. _- Wskazałem sprawcę, pracownika miejskich robót interwencyjnych. W miejsce zerwanych plakatów pojawiły się podobizny jednego z moich kontrkandydatów. _Plakaty wywieszone były na słupach oświetleniowych i energetycznych. Jak zapewnia poszkodowany, miał na to zgodę wojewódzkiego zarządu dróg, radziejowskiej energetyki i Urzędu Miejskiego w Ciechocinku.

Aleksandrowska policja potwierdza, że było takie zgłoszenie. Odebrali je policjanci z Komisariatu Policji w Ciechocinku. - Sprawca został wskazany. Pozostaje więc kwestia przesłuchania go, świadków i rozliczenia - mówi nadkomisarz Adam Dyndesz z KPP w Aleksandrowie Kujawskim. Za zrywanie ogłoszeń w miejscach publicznych grozi areszt lub grzywna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska