Decyzyjna paranoja

     Końcowy termin likwidacji aleksandrowskiego SPZOZ-u był niejeden raz zmieniany. Ostatnio proces miał się zakończyć z końcem tego roku. Uchwała została podważona przez służby wojewody, bo według nich termin nie był konsultowany przez powiat z wojewodą i urzędami gmin w powiecie. Ostatnio uprawomocnił się wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, który stwierdził nieważność uchwały.
     - Nie chcieliśmy skarżyć wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przygotowaliśmy nową uchwałę w sprawie terminu likwidacji i przesłaliśmy ją wojewodzie - wyjaśnia Zbigniew Żbikowski, starosta aleksandrowski. - Z urzędu wojewódzkiego odpisali, że służb wojewody nie interesuje, kiedy powiat zakończy likwidację publicznego zakładu. Nie było więc jednak potrzeby konsultacji. _A dlaczego? Bo SPZOZ nie świadczy już usług medycznych i
     został skreślony z rejestru
     zakładów opieki zdrowotnej, który prowadzony jest w imieniu wojewody. W tym momencie bezzasadne było również pytanie o opinię poszczególnych samorządów gminnych.
     Nowa uchwała przyjęta przez radę powiatu na ostatniej sesji przesunęła termin likwidacji SPZOZ - u w Aleksandrowie Kujawskim o rok, do 31 grudnia 2007 roku.
     - Termin przesunęliśmy dla bezpieczeństwa. Przede wszy-stkim trzeba mieć czas na ugodę z Narodowym Funduszem Zdrowia
     **w sprawie zwrotu
     części kosztów poniesionych przez powiat na wypłatę zobowiązań publicznego zakładu - mówi starosta Żbikowski. - Chcemy też rozmawiać z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, bo tam też nadal mamy długi. _Termin zakończenia likwidacji jest również ważny dlatego, że po jej zakończeniu wszystkie długi SPZOZ-u przejmuje organ prowadzący, czyli powiat aleksandrowski.