Gra o pieniądze

O ewentualnej fuzji drużyn MPM Zdrój Ciechocinek i Kujawiaka Włocławek "Kujawska"pisała przed tygodniem na stronach sportowych. Prezes ciechocińskiego klubu Włodzimierz Bartoszek nie ukrywa, że powodem są pieniądze. I wymienia nawet konkretną kwotę, którą Ciechocinek miałby zasilić III-ligową drużynę. - Chodzi o 150 tysięcy złotych. Dostajemy z budżetu miasta dotacje jedynie na sport dzieci i młodzieży. Drużyna seniorów nie jest finansowana przez miasto, a tylko przez sponsorów. Burmistrz twierdził wcześniej, że nie zezwala mu na to prawo, ale od ubiegłego roku Ustawa o sporcie kwalifikowanym daje taką możliwość - tłumaczy W. Bartoszek, który wstępnie rozmawiał już z władzami Włocławka i klubu Kujawiak o możliwości połączenia drużyn i przenosinach na stadion włocławski. - Były to rozmowy sondażowe. Najpierw chcielibyśmy wiedzieć, co może nam zaoferować Ciechocinek - twierdzi prezes Bartoszek, który wczoraj po południu miał się spotkać z burmistrzem Leszkiem Dzierżewiczem.

Przedwczoraj, na sesji Rady Miejskiej burmistrz Dzierżewicz i radni komentowali prasowe doniesienia o przenosinach Zdroju. - Czuję się oszukany. Dlaczego takich rozmów prezes Bartoszek nie zaproponował nam wcześniej, zanim zaczęliśmy projektować dużą salę gimnastyczną? Może wtedy radni zdecydowaliby, żeby jej nie budować, tylko dofinansować drużynę. A teraz przystawia się nam pistolet do skroni - twierdził Leszek Dzierżewicz.

Radny Wojciech Zieliński zauważył, że przez ostatni rok klub nie podjął rozmów z radą na temat dodatkowych pieniędzy. A radny Jerzy Draheim skomentował: - Nikt na siłę drużyny zatrzymywał nie będzie. Nasuwają się słowa piosenki "Szczęśliwej drogi już czas". Prezes Bartoszek twierdzi, że pismo z prośbą o dofinansowanie drużyny seniorów złożył u burmistrza wraz bilansem rocznym. - Mając drużynę III-ligową, miasto też powinno być zainteresowane utrzymaniem jej obecnego poziomu - uważa Włodzimierz Bartoszek. Władze klubu chcą też wyjaśnić kwestię użytkowania miejskiego stadionu. Umowa kończy się w 2008 r. - Chcielibyśmy prowadzić tam większe remonty. Ale musimy mieć gwarancję, że stadion będzie należycie wykorzystywany. Nie można na murawie palić ognisk, rozbijać namiotów. A ja do dziś nie mam oficjalnego pisma od burmistrza o terminach festiwali, które mają się latem odbyć na stadionie - mówi prezes ciechocińskiego klubu.