Zboża i buraki na torowiskach?

Przez większość gmin powiatu radziejowskiego przebiegały kiedyś torowiska cukrowniczych kolejek wąskotorowych. Wąskotorówki już nie jeżdżą, a cukrownie likwidują tory, bo teraz transport surowca do zakładów odbywa się samochodami. Pozostały grunty po torowiskach. Niektórzy samorządowcy chcieli

utworzyć ścieżki rowerowe

biegnące na nasypach torów kolejek Cukrowni Dobre i Kruszwica.**

- Prowadziliśmy nawet rozmowy z cukrowniami i PKP o przejęciu tych terenów. Większość torowisk dalej należy do kolei, która kawałkami sprzedaje je rolnikom, mającym pola w sąsiedztwie nasypów - mówi Wojciech Kotarski, były wiceburmistrz Piotrkowa Kujawskiego, a teraz pracownik starostwa. Obecnie gmina jest właścicielem gruntów po kolejce cukrowniczej i

dzierżawi nasypy rolnikom

których pola do nich przylegają. - _Niektóre torowiska, należące do kolei, są na tyle atrakcyjnie położone, że można byłoby pomyśleć o utworzeniu ścieżek rowerowych, ale musielibyśmy przejąć ten grunt. Jeśli przewoźnik go nam przekaże, wtedy pomyślimy o jego zagospodarowaniu - _mówi Mirosław Skonieczny, burmistrz Piotrkowa.

Wiele byłych torowisk znajduje się w gminie Radziejów.

- _Część starych torowisk biegnie przez pola, nie łącząc w zasadzie żadnych miejscowości. Pozostałe leżą wzdłuż dróg. Uważam, że te trzeba zabezpieczyć z myślą o ewentualnym poszerzaniu dróg. Prędzej czy później będziemy musieli to zrobić. Samochodów jest coraz więcej i trzeba pomyśleć o dostosowaniu ulic do natężonego ruchu - _mówi Jerzy Zmierczak, wójt gminy Radziejów. Samorząd tej gminy zorganizował nawet spotkanie z rolnikami, na którym zastanawiano się, co zrobić z nasypami. - _Zdecydowana większość chce, by je podzielić i włączyć w areał gospodarstw. Niektórzy tłumaczą, że ziemia pod tory została im kiedyś zabrana i teraz chcą jej zwrotu - _mówi wójt.