Dom w opałach

     Sytuacja DPS - u pogorszyła się po zmianie ustawy o pomocy społecznej, uchwalonej w 2003 roku. Od połowy następnego roku pobyt podopiecznych Domu Pomocy przestał być dofinansowany przez państwo.
     - Obowiązek spadł na rodzinę. Niestety, wielu nie stać na taki wydatek - wyjaśnia Andrzej Kownacki, dyrektor zakrzewskiej placówki. - W takich przypadkach do pobytu starszych osób w Domu Pomocy powinna dopłacić gmina.
     _W efekcie znacznie spadło zainteresowanie. Do DPS - u w Zakrzewie nie ma już kolejki oczekujących. Przeciwnie - 24 łóżka stoją puste. W domu mieszka teraz 87 podopiecznych - miejsc jest 110.
     Taka sytuacja wprowadziła konieczność redukcji zatrudnienia.
     - Trzy osoby z działu gospodarczego musiały odejść z pracy z przyczyn ekonomicznych - wyliczał dyrektor Kownacki. - Kilka zaś na wcześniejszą emeryturę. Nie przyjmujemy nowych pracowników.
     Andrzej Kownacki szuka też innych sposobów zdobycia pieniędzy i utrzymania płynności finansowej swojej placówki. Na ostatniej sesji Rady Powiatu samorządowcy podjęli decyzję o przekształceniu Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie.
     - Do tej pory w domu przebywały tylko osoby przewlekle chore somatycznie - wyjaśniał dyrektor DPS - u. - Teraz chcemy budynek podzielić i utworzyć w starej części miejsce dla osób przewlekle chorych psychicznie.
     Jednocześnie liczba miejsc zostanie ograniczona do 100. Z reorganizacją Domu wiąże się mnóstwo papierkowej roboty. Trzeba na przykład utworzyć oddzielne zespoły terapeutyczne, opracować nowe regulaminy organizacyjne...
     - Będziemy starali się pozyskać mieszkańców Domu z całej Polski - zapewniał na sesji Zbigniew Żbikowski , starosta aleksandrowski. - Powstał też pomysł utworzenia w Domu Pomocy Społecznej kilku łóżek komercyjnych, które byłyby wynajmowane czasowo. Ale to dopiero w przyszłości.
     **_