Komu porządki?

     Na kilku ostatnich sesjach radni podejmowali temat porządku i czystości w mieście. Po zimie okazało się, że w Aleksandrowie jest po prostu brudno - na poboczach, skwerach i ulicach walały się śmieci, zalegał piasek, którym sypano oblodzone nawierzchnie.
     Rajcy dociekali, co dzieje z realizacją uchwały, którą podjęli przed rokiem - 24 marca 2004 r. w sprawie przekazania w zarząd spółce Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej dróg miejskich, chodników i terenów zielonych.
     Do dziś burmistrz jej nie wykonał. Jak twierdzi, w ub.r. były już ogłoszone i rozstrzygnięte przetargi na firmę porządkującą ulice. Mimo że nie było jeszcze wtedy budżetu, bo uchwała została podjęta właśnie na sesji budżetowej.
     - _Uważam, że forma ogłaszania przetargów na realizację poszczególnych zadań jest lepsza, bo nie mamy wtedy dyktatu jednej ceny - _tłumaczy burmistrz Michał Włoszek .
     Z kolei radni, którzy głosowali za przyjęciem uchwały, twierdzą, że powierzenie sprzątania miasta spółce PGKiW oznacza m.in. możliwość monitorowania jej działań, ale też być może zatrudnienie dodatkowych osób. Miałoby to również wpływ na koszty pracy spółki.
     Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Wdowczyk twierdzi, że należałoby dokonać rzetelnej analizy kosztów w przypadku realizowania przetargów na konkretne zadania: - _Względy finansowe są decydujące i trzeba o nich dyskutować, ale podpierając się konkretnymi argumentami.
     _Burmistrz tłumaczy, że chce w najbliższym czasie podyskutować również z radnymi o tym, jak najkorzystniej rozwiązać kwestię utrzymania dróg, chodników i terenów zielonych w mieście. Trochę późno, jak na uchwałę, która została podjęta rok temu.
     **