Już od kilkunastu lat każdy druh wyjeżdżający do pożaru powinien mieć zaliczony podstawowy kurs BHP i szkolenie pożarnicze oraz ważne badanie okresowe. Poza tym od zeszłego roku musi posiadać imienne ubezpieczenie.
Dotąd jednak wymogi te
nie były surowo przestrzegane
- Jeśli gdzieś doszło do pożaru czy innego zagrożenia, strażacy ochotnicy podejmowali interwencję bez szczegółowego sprawdzania wymaganych uprawnień. Jednak po wypadku w Kcyni, gdzie podczas akcji dwóch druhów zmarło na atak serca, strażackie władze postanowiły rygorystycznie przestrzegać przepisów - tłumaczy Ireneusz Poturalski , zastępca komendanta jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Radziejowie. Obecnie oddziały OSP muszą dostarczyć do komendy powiatowej PSP listy druhów, którzy spełniają wszystkie cztery warunki. Na razie żadna ochotnicza jednostka nie dostarczyła podobnego wykazu.
Badania i ubezpieczenie są dla strażaków bezpłatne - zapłacić muszą urzędy gmin. Koszt ubezpieczenia i badania jednego druha może nawet przekroczyć 250 zł, kursy i szkolenia również oznaczają wydatki. Czy w takiej sytuacji wójtowie nie zaprzestaną utrzymywania mniejszych jednostek, by wszystkie pieniądze przeznaczyć na utrzymanie najlepszej?
W gminie Dobre funkcjonuje pięć jednostek, w których działa czynnie ok. 100 druhów. Samorząd ubezpieczy i przebada wszystkich. - O sumę przeznaczoną na te cele będziemy musieli zmniejszyć wydatki na sprzęt, remonty i inną działalność prowadzoną przez strażaków - tłumaczy Stefan Śpibida, wójt Dobrego oraz prezes Zarządu Gminnego OSP.
W Topólce, gdzie istnieje 6 jednostek, nie wszyscy będą mogli brać udział w akcjach. Gminy nie stać na ubezpieczenie i badania dla wszystkich czynnych strażaków. Samorząd zamierza więc w najlepszym oddziale, włączonym do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, pozostawić dwie drużyny bojowe (czyli 10 osób), w pozostałych jednostkach - po jednej. Co z pozostałymi druhami? - Mogą dalej uczestniczyć w życiu kulturalnym i sportowym jednostki - mówi Henryk Orłowski, sekretarz UG. - Być może wprowadzimy rotację i co roku będziemy ubezpieczać innych druhów.
Choć zabezpieczenie gmin nie powinno ucierpieć z powodu
rygorystycznego przestrzegania
przepisów, niektórzy obawiają się kłopotów innej natury. - Straże ochotnicze to jedne z aktywniejszych organizacji na wsi. Jeśli podzielimy druhów na pełnoprawnych strażaków i pozostałych, to wielu społeczników poczuje się odrzuconych. Młodzi ludzie, wiedząc że nie mają zbyt dużych szans na uczestniczenie w akcjach, przestaną się zapisywać do drużyn - twierdzi Wojciech Kotarski, prezes Zarządu Miejsko-Gminnego Związku OSP w Piotrkowie Kujawskim. Jego zdaniem może to doprowadzić do upadku części jednostek.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia