Lawina ruszyła

     Szpital w Aleksandrowie Kuj. od 1 kwietnia funkcjonuje na zasadach spółki prawa handlowego. Po dawnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej, od strony organizacyjnej i własnościowej, nie ma już śladu.
     Instytucja została zlikwidowana a zobowiązania przejął powiat. Niestety, do dzisiaj Starostwo musi regulować długi, jakie pozostały po PZOZ-ie. Z większością wierzycieli, przede wszystkim dostawcami sprzętu i medykamentów,
     udało się dogadać
      Gorzej z pracownikami - aktualnymi i byłymi. Powiat musi im wypłacić zaległe pieniądze z tytułu ustawy 203. To nie wszystko. Na biurko**likwidatora__trafiają pierwsze wyroki sądowe, nakazujące uregulowanie trzynastych pensji. - Właśnie dostarczono nam
     kolejne dwa wyroki
     - mówi Andrzej Cieśla, likwidator PZOZ w Aleksandrowie Kuj. - W sumie jest ich dziewięć. Mam jednak świadomość, że to nie koniec. Lawina dopiero ruszyła. Sąd nakazał wypłatę trzynastek z lat 2000-2003. Średnio każdej osobie należy się od 2 do 3 tys. zł. Prawo do zaległych pieniędzy ma około 500 osób. Daje to ogromną sumę. Co na to Starostwo? _- Pracownikom należą się zarobione przez nich pieniądze. Na razie poprosimy Sąd Rejonowy we Włocławku o uzasadnienie wyroków. Co będzie dalej? Mamy nadzieję uregulować należności, choć na razie nie ma na to pieniędzy - _twierdzi Andrzej Cieśla.
     Po przekształceniu__aleksandrowski szpital jest Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej. Za długi poprzednika nie odpowiada. - Na całe szczęście zaległe trzynastki i inne zaległości powstałe przed pierwszym kwietnia w żaden sposób
     nie obciążają naszej spółki
     Szpitalowi nic z tego tytułu nic nie zagraża - to mogę zapewnić - podkreśla prezes Zbigniew Jankowski**.