Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oparli się o barierkę balkonową i runęli razem z nią na ziemię!

Redakcja
Otwory w murze po wyrwanej barierce.
Otwory w murze po wyrwanej barierce. Michał Wiśniewski/Portal.Płock
Wypadek miał miejsce w Płocku, ale tamtejsza prokuratura przygląda się pracownikom jednej z aleksandrowskich firm budowlanych.

Pierwsze doniesienia mówiły o oderwanym w wieżowcu balkonie. Razem z nim na ziemię z pierwszego piętra spadli dwaj 22-latkowie. Trafili do szpitala.

Sprawę bada płocka prokuratura, ale wiąże ją z aleksandrowską firmą, wyspecjalizowaną w pracach budowanych na wysokości. Konkretnie z jej pracownikami.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Dla nas wszystkich to bardzo przykra sprawa, bo cierpieli ludzie - nie ukrywa Aleksander Antczak, wiceprezes firmy i kierownik ekipy wykonującej prace na wieżowcu Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Płocku. Aleksandrowianie wymieniali tam znajdującą się pod tynkiem starą termoizolację i zakładali nową.

- To nie pierwsza praca, jaką dla nas wykonywała ta firma. Współpracujemy z nią od dwunastu lat. Gdyby nie była dobra, nie wiązalibyśmy się z nią. Zresztą nie tylko my w Płocku korzystaliśmy z jej usług. Niestety, wydarzył się wypadek. Zawinił człowiek, a nie firma - podkreśla Janusz Pawłowski, wiceprezes Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Firma miała wykonać prace termomodernizacyjne i inne roboty wskazane w pozwoleniu na budowę - mówi z kolei Zbigniew Gołębiewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Płocku. - Ktoś coś zaniedbał. Jeśli trzeba było wykonać jakieś dodatkowe prace i nie wiedziano jak, należało zapytać projektanta lub inwestora. Bada to prokuratura - powiedział nam wczoraj.
W firmie, zatrudniającej 70 osób (w sezonie nawet 100) od dnia wypadku nastroje są minorowe. Wypadek kładzie się cieniem na jej dotychczasowej dobrej opinii i są poszkodowani.

- Zastanawiamy się, jak mogło do tego dojść. Tę konkretną pracę wykonywał doświadczony pracownik z dwudziestoletnim stażem - nie ukrywa wiceprezes Antczak. Wyjaśnia też, że nie chodziło o klasyczny balkon, a o metalową barierkę balkonową tuż przy murze, za którą znajdują się drzwi balkonowe.

Już po zakończeniu prac dwaj młodzi ludzie podczas parapetówki otworzyli te drzwi, by zapalić papierosy. Oparli się o barierkę, ta urwała się, a oni z pierwszego piętra spadli na chodnik.

Info z Polski - najważniejsze informacje ostatnich dni

źródło: vivi24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska