Pracownik prosektorium dostał ustną naganę

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Hanka Sowińska

Pracownik prosektorium dostał ustną naganę

Hanka Sowińska

To nie wszystko. W odpowiedzi na skargę rodziny dyrekcja „Biziela” informuje o „postępowaniu mającym w celu nałożenia kary porządkowej”.

Taki jest finał sprawy, o której „Pomorska” pisała 10 lipca („Rodzina zmarłej: - Za okazanie ciała wziął 100 zł).

Szpital w piśmie do rodziny przyznaje się do stwierdzonych nieprawidłowości i przekazuje głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji.

Przypomnijmy. Bliscy kobiety, która w czerwcu zmarła w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 mieli od pracownika prosektorium dowiedzieć się, że „będą musieli uiścić opłatę za okazanie ciała”.

Na pytanie:- Ile?, usłyszeli: - Dają od stu złotych wzwyż.

Zapłacili. Widzieli, jak pieniądze z biurka zostały zgarnięte do szuflady. O pokwitowaniu mowy nie było. To, że zapłacili sto złotych złożyli na karb szoku spowodowanego odejściem tak bliskiej im osoby.

- Bardzo przeżywamy śmierć naszej siostry. W prosektorium nie byliśmy w stanie ocenić tego, że właśnie jesteśmy okradani - tłumaczy siostra zmarłej.

Kiedy upewnili się, że opłata została pobrana nielegalnie, wrócili do szpitala. Pieniądze odzyskali. Postanowili jednak opowiedzieć „Pomorskiej” o tym bulwersującym zdarzenie, aby przestrzec innych.

Zawiadomiliśmy dyrekcję „Biziela”. - W prosektorium nikt nie ma prawa pobierać opłat. Umycie i okrycie ciała jest obowiązkiem szpitala. Jeśli tak było, jak utrzymuje rodzina zmarłej, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Wcześniej jednak musi zostać przeprowadzone postępowanie wyjaśniające - mówiła nam wówczas Kamila Wiecińska, rzeczniczka prasowa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2.

Skarga od rodziny wpłynęła do szpitala 13 lipca. Odpowiedź podpisana przez dr n. med. Zbigniewa Sobocińskiego, dyr. ds. lecznictwa nosi datę 18 lipca. Czytamy w niej m.in.: „Nagannym postępowaniem pracownika szpitalnego Zakładu Patomorfologii było żądanie zapłaty za ubranie zmarłej w rzeczy, które Państwo dostarczyli”.

Szpital zapewnia, że z wyjaśnień pracownika miało jednoznacznie wynikać, iż pobranie opłaty dotyczyło ubrania zmarłej, a nie okazania ciała.

- Słowa pracownika prosektorium słyszało kilka osób z naszej rodziny. Nie ma mowy o pomyłce. Po co mielibyśmy zlecać ubranie, skoro tę usługę miał wykonać zakład pogrzebowy - zapewnia siostra zmarłej.

Na dowód przesłała nam „specyfikację kosztów pogrzebu”, gdzie ubranie i kosmetyka wycenione zostały na 150 zł.

Szpital zapewnia, że z wyjaśnień pracownika miało  jednoznacznie wynikać, iż pobranie  opłaty dotyczyło ubrania zmarłej, a  nie okazania ciała.
Specyfikacja kosztów pogrzebu z pozycją „ubranie i kosmetyka” 150 zł.

W piśmie z „Biziela” rodzina zmarłej pacjentki została poinformowana o wynikach postępowania wyjaśniającego.

- Przełożony udzielił pracownikowi nagany ustnej - wyjaśnia rzeczniczka szpitala. - Ponadto wdrożono postępowanie wynikające z przepisów kodeksu pracy, mające na celu nałożenie kary porządkowej. Może to być upomnienie lub nagana wpisana do akt.

Czy tak się stanie zadecyduje dr n. med. Wanda Korzycka-Wilińska, dyrektor „Biziela” po powrocie z urlopu. Z wypoczynku korzysta też pracownik, na którego złożono skargę.

Po ujawnieniu tej sprawy otrzymaliśmy wiele telefonów i maili od Czytelników, którzy sygnalizowali takie same przypadki w innych szpitalach, ale również w „Bizielu”.

Szpital zapewnia, że z wyjaśnień pracownika miało  jednoznacznie wynikać, iż pobranie  opłaty dotyczyło ubrania zmarłej, a  nie okazania ciała.
Szpital „przekazuje swoje głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji”.

Informowaliśmy już, że pobieranie opłat w prosektorium jest nielegalne. Obowiązkiem szpitala, wynikającym z zapisów ustawy o działalności leczniczej (art. 28) jest „należyte przygotowanie zwłok poprzez ich umycie i okrycie”. Tymczasem na prośby rodzin pracownicy sekcyjni ubierają ciała. W podziękowaniu dostają „zwyczajową stówkę” lub nawet więcej. Bywa, że to bliscy zmarłych słyszą, iż coś muszą zapłacić.

Aby skończyć z łamaniem prawa postulujemy nowelizację ustawy: ubieranie zwłok albo powinno być darmową czynnością, albo zajęciem płatnym, za które pracownicy prosektorium będą mogli wystawiać rachunki.

Na razie „Pomorska” zaproponowała, aby w prosektoriach zawisła czytelna informacja o tym, jakie usługi są płatne. Pierwsza tablica pojawiła się już w Zakładzie Patomorfologii w „Bizielu”.

Hanka Sowińska

Zawodowe zainteresowania: zdrowie, medycyna, organizacja ochrony zdrowia, historia medycyny; historia ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych dziejów Bydgoszczy; udział w pracach różnych gremiów, których zadaniem jest ocalenie tego, co prof. Gerard Labuda nazywał \"strumieniem wieków\".

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.