Wezmę kasę na dekoder i... zniknę. Zarabiają na ludzkiej naiwności

Był bardzo elokwentny, zorientowany w temacie, szczerze się uśmiechał. Jego piękne zęby rzeczywiście robiły wrażenie - przyznaje pani Danuta, emerytowana ekonomistka. - Pobrał zaliczkę 150 złotych i wyszedł tylko na chwilę do auta po dokumenty do umowy. Nie wrócił.

Przeczytaj również: Udawał, że jest od telewizji cyfrowej i wyłudzał pieniądze [wideo]

Pani Danuta dała się podejść oszustowi. Wpuściła go do domu przy ul. św. Trójcy w Bydgoszczy właściwie przypadkiem, bo właśnie czekała - wraz z siostrą - na znajomą. Gdy odezwał się dzwonek, od razu otworzyła drzwi. Młody człowiek (nie więcej niż 30-letni) oczarował obie panie swym zachowaniem, uprzejmością, wyglądem. Mówił, że jest warszawiakiem, ale zakochał się w bydgoszczance i już tu został. Teraz otwiera na Szwederowie własny biznes związany z branżą elektroniczną, telewizyjną.

W cenie 239 zł zaproponował dwa dekodery do dwóch telewizorów, które ma nasza Czytelniczka. - Pomyślałam, że to bardzo dobra cena, bo w niej mieścić się miało ich podłączenie i uruchomienie telewizji cyfrowej. Cóż, teraz muszę to przeboleć i ostrzec innych ludzi. Naiwność kosztuje - dodaje oszukana.

Mężczyzna miał na sobie niebieską koszulę w kratę, młodzieżowe dżinsy ze sztuczną dziurą na kolanie. Miał elegancką czarną teczkę. To wszystko wzbudzało zaufanie.

Poszkodowana poinformowała to tym telefonicznie dyżurnego policji, ale nie zgłosiła jeszcze oficjalnie oszustwa. Chce to zrobić dziś.

Takie sprawy coraz częściej trafiają na policję w całej Polsce. - W takich sprawach oczywiście wszczynamy postępowanie, szukamy podejrzanego - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Za oszustwo, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Policja przestrzega przed osobami podającymi się za fachowców. Nigdy nie wiadomo, z kim mamy do czynienia i jakie są jego intencje. Bywało już, że oferowali dekodery za 200-300 złotych, gdy w sklepie elektronicznym można go nabyć za ok. 100 zł.

Zobacz też: Uważaj na oszustów. Nie przepłać za dekoder do naziemnej telewizji cyfrowej

- W takim przypadku trudno kogoś oskarżyć o próbę oszustwa, bo mamy wolny rynek i możemy kupować, za ile chcemy i od kogo chcemy - wyjaśnia Daszkiewicz. - Trzeba jednak być czujnym. Przed podjęciem decyzji zawsze warto poradzić się rodziny, znajomych, sąsiadów.

Nie chodzi tylko o nabieranie naiwnych ludzi przy okazji wdrażania cyfryzacji. Ludzie, zwłaszcza starsze osoby, dawały się już naciągnąć na montaż czujników gazowych czy wymianę kuchenki gazowej. Schemat był podobny: pobrana zaliczka i oszust ulatniał się niczym chmura gazu.

Przed domokrążcami przestrzega też Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki - Zawsze, gdy ktoś taki pojawia się na progu domu, powinniśmy mieć do niego ograniczone zaufanie - przestrzega Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. I przypomina, że w naszym województwie (w 101 gminach) telewizja analogowa zostanie wyłączona z niedzieli na poniedziałek, dokładnie 20 maja o godzinie 1.00. O godz. 6.00 zostanie włączony sygnał cyfrowy na 4 stacjach głównych: w Trzeciewcu pod Bydgoszczą, w Bydgoszczy przy ul. Chodkiewicza, w Toruniu na kominie EC i w Kruszynkach pod Brodnicą.

O cyfryzacji napiszemy w piątkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".