Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wda Świecie uległa beniaminkowi z Lubonia

(slaw)
Największym zagrożeniem dla beniaminka był dziś Maciej Kot. Obrońcy często jego rajdy przerywali faulami.
Największym zagrożeniem dla beniaminka był dziś Maciej Kot. Obrońcy często jego rajdy przerywali faulami. Sławomir Wojciechowski
Zadyszki doznał lider III ligi ze Świecia. Dziś przegrał drugi mecz z rzędu i nad Sokołem Kleczew ma już tylko jeden punkt przewagi.

Wda Świecie - Fogo Luboń

Wda Świecie - Fogo Luboń 1:2 (0:1)
Bramki: Patryk Podolski (52.) oraz Dawid Czerniejewicz 2 (24., 49.)
Wda: Zapała - Szczukowski (76. Czajkowski), Żurek, Urbański, Kiełpiński (61. Fredyk) - Brzeziński (61. Vons), Witucki - Cuper, Olszewski, Kot - Podolski.
Fogo: Guzikowski - Anioła (81. Piotrowski), Przepiórka, Imbrowicz, Jeżewski - Wyrwa, Siejek, Skrzycki (77. Mikołajczak), Zielonka - Czerniejewicz (63. Izydorczyk), Kubiak (88. Pytlak).

W długi majowy weekend Wda dwukrotnie dała się ograć beniaminkom. W środę przegrała 1:2 z Pogonią Mogilno, a dziś w takim samym stosunku z Luboński KS Fogo Luboń. To pierwsza porażka świecian na własnym boisku pod marca zeszłego roku.
Trener Marek Końko dokonał trzech roszad w wyjściowej "11". Po raz pierwszy tej wiosny na ławce rezerwowych usiedli Ihor Vons, Mateusz Fredyk i Arkadiusz Czajkowski. Na prawą pomoc przesunięty został Patryk Cuper.
Goście do Świecia nie przyjechali się tylko bronić. Groźnie kontratakowali. Szans szukali też przy stałych fragmentach gry. Trzeba powiedzieć, że byli także mocno skuteczni. Oddali trzy celne strzały, z czego dwa przyniosły gole. Miejscowi zagrażali dziś głównie po stałych fragmentach gry, które na ogół wypracowywał wszędobylski Maciej Kot. W 20. min. Kot faulowany był tuż przed polem karnym. Niestety, Piotr Żurek z wolnego uderzył zbyt mocno i nad poprzeczką. Trzy minuty później lepiej rzut wolny wykonał Patryk Urbański. Piłkę po jego strzale instynktownie odbił na bok bramkarz Patryk Guzikowski. Jednak wprost na głowę Patryka Cupera, który natychmiast zgrał futbolówkę na czwarty metr, a Patryk Podolski wpakował ją do siatki. Jednak niespodziewanie sędzia gola nie uznał dopatrując się pozycji spalonej. Tylko kogo, bo na nim z pewnością nie był Podolski. Wątpliwości rozwieją zapewne dopiero powtórki telewizyjne. Sytuacja była bardzo kontrowersyjna. Zaraz po niej goście przeprowadzili akcję, po której bramkę strzelił Dawid Czerniejewicz. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć kilka razy gorąco było pod bramką beniaminka.

Zagrali dla Mariusza

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla lidera, bo niefrasobliwość w defensywie kosztowała go utratę drugiej bramki w 49. min. Łukasza Zapałę ponownie pokonał Czerniejewicz. Nadzieję w serca kibiców gospodarzy wlał w 52. min. Krystian Anioła, który bezmyślnie w polu karnym sfaulował Macieja Kota. "Jedenastkę" na kontaktowego gola zamienił Patryk Podolski. Mimo 40 minut gry świecianom nie udało się już wyrównać. Przyjezdni bardzo mądrze i chwilami szczęśliwie się bronili. Świetnie dysponowany był też Guzikowski, który klasę pokazał w 73. min., gdy obronił strzał z bliska Podolskiego.

Po dzisiejszych meczach Wdę podgonił Sokół Kleczew, który po wygranej w Swarzędzu z Unią 2:0 traci do lidera tylko jeden punkt mając jedno spotkanie rozegrane mniej. Walka o awans zatem zaczyna się od nowa.

Dodajmy, że dzisiejszy mecz miał specjalną otoczkę. Piłkarze, trenerzy i zarząd Wdy zadedykowali go Mariuszowi Góreckiemu. To młody chłopak, który we wrześniu zeszłego roku został brutalnie pobity po dyskotece. KS "Wda" zorganizował akcję "Stop przemocy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska