Wasz sołtys może zostać Mistrzem Agro! Trwa głosowanie w plebiscycie

Już tylko nieco ponad miesiąc dzieli nas od VI Forum Rolniczego „Gazety Pomorskiej”. Przygotowaniom towarzyszy plebiscyt i konkurs, w których wybieramy wspólnie z Czytelnikami rolników, sołtysów i KGW warte nagrodzenia.

Jesień delikatnie zajrzała na termometry, a my spoglądamy do rankingów w plebiscycie Mistrzowie Agro. Kiedy przygotowywaliśmy ten artykuł, na pozycji lidera w skali województwa znajdował się sołtys Maciej Głowacki z sołectwa Godawy w gminie Gąsawa (pow. żniński). Zaledwie kilka głosów traciła do niego Tamara Kalinowska, szefowa sołectwa Koziróg Rzeczny w gminie Tłuchowo (pow. lipnowski). Rywalizacja zapowiada się na zaciętą do samego końca, a przypominamy, że głosowanie w pierwszym, powiatowym etapie trwa do 18 września.

Kto w Waszym powiecie prowadzi w chwili, kiedy bierzecie dzisiejsze wydanie „Pomorskiej“ do ręki? To łatwo sprawdzić:

Tu również w każdej chwili można śledzić powiatowe wyniki głosowania na sołtysów oraz rolników i koła gospodyń wiejskich w naszym plebiscycie (liderów w tych kategoriach będziemy prezentować w kolejnych dniach). Pod tym adresem poznacie wszystkich nominowanych do tej pory i sposób głosowania - kandydaci z pewnością liczą na Wasze wsparcie. Formularz zgłoszeniowy będzie aktywny tylko do 6 września, a to już najbliższy piątek. Przypominamy, że sołtysi mogą skorzystać z przygotowanych przez nas materiałów zachęcających do wsparcia go w rywalizacji. W tej sprawie wystarczy zgłosić się do Karoliny Jasińskiej: [email protected].

Trwa rywalizacja sołtysów, na których głosują mieszkańcy sołectw. Do zdobycia są cenne nagrody na każdym etapie plebiscytu. Szczegółowy prezentujemy na stronie pomorska.pl/mistrzowie-agro. Drugą szansę na laury stanowi wypełnienie ankiety.

Do 13 września czekamy na ankiety od rolników i sołtysów, którzy swoją pracę chcą poddać ocenie kapituły. Formularze i szczegółowe informacje znajdziecie na pomorska.pl/rolnik i pomorska.pl/soltys. Zwycięzców nagrodzimy podczas VI edycji Forum Rolniczego „Gazety Pomorskiej“ 11 października w Bydgoszczy. Tu nie może Was zabraknąć. Przygotowujemy panale dyskusycje m.in. na temat nawadniania, o tym, jak zarobić na produkcji zwierząt, o zmianach w stosowaniu środków ochrony roślin czy poświęcony programowi azotanowemu.

Niebawem rozpoczniemy przyjmowanie zapisów, zaś laureatom plebiscytów i konkursów gwarantujemy miejsce na Forum.

W powiecie sępoleńskim na prowadzeniu jest Stanisław Piłka, sołtys Borzyszkowa w Gminie Więcbork. Pan Stanisław pełni tę funkcję drugą kadencję. Oprócz tego zasiada w Radzie Miejskiej w Więcborku już od... pięciu kadencji.

- Czasem to nawet jestem bezradnym radnym, ponieważ nie zawsze udaje się wykonać inwestycję potrzebną mieszkańcom - ubolewa Piłka. - Ale lubię działać dla sołectwa, jestem społecznikiem. Cieszę się, że mieszkańcy doceniają moją pracę. Staram się też załagodzić konflikt, jeśli jakiś wybucha, chociaż w moim sołectwie to się rzadko zdarza.

Dodajmy, że Stanisław Piłka dwa lata temu w naszym plebiscycie zdobył tytuł Najpopularniejszego sołtysa w etapie powiatowym.

W powiecie tucholskim prowadzi Sabina Sobczyk. Jest sołtysem zaledwie od roku, lecz mieszkańcy sołectwa znają jej animusz i energię nie od dziś. Na co dzień pracuje w sklepie GS, więc kontakt z mieszkańcami ma codziennie. - To sobie cenie najbardziej także jako sołtys. Zależy mi na dobrych relacjach z ludźmi. To pozwala mi przekazywać dalej do gminy sprawy, które ich dotyczą i interesują. Tak właśnie pojmuje swoją rolę społeczną - jako sprawny łącznik między mieszkańcami a urzędem - podkreśla.

Na drugim miejscu plasuje się Ewa Szczypiorska, sołtyska z Żalna w gminie Kęsowo., mama dwóch dorosłych córek. Mimo że ma 63 lata, ma energię 20-latki.

Jeszcze 13 lat temu była nauczycielką. Nauczała wielu przedmiotów w Zespole Szkół w Żalnie: fizyki, techniki, plastyki, muzyki i jej ulubionego przedmiotu - matematyki. Nie chciała na emeryturze odpocząć. Od razu została sołtysem swojej wsi! Pani Ewa jest też prezesem Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Sołectwa Żalno.- Urodziłam się nauczycielem i społecznikiem. Skoro Pan Bóg dał mi tyle energii, nie wyobrażam sobie siedzieć bezczynnie. Szkołę zamieniłam na wieś. Ta praca sprawiała mi frajdę - podkreśla sołtyska Żalna.

Pani Ewa zaznacza, że nie jest łatwo być sołtysem. To ciężka harówka - mówi. - Sołtysowanie to cięższa praca od bycia nauczycielem. Przykro mi, gdy widzę, jak młodzież dewastuje mienie wsi. To mi podcina skrzydła.

Pani Ewa w wolnych chwilach sięga po książki. Zwłaszcza te dotyczące ciekawych zakątków kraju, psychologii i rozwoju osobistego. - Cały czas uczestniczę w różnych warsztatach rozwoju osobistego. Dbam o siebie w tej sferze. Uwielbiam też wycieczki - dodaje.- Teraz nie mogę w nich uczestniczyć, ponieważ zoperowane kolana. Niestety, jestem uziemiona - ubolewa.

Jak podkreśla pani Ewa, nic nie dzieje się bez przyczyny. - Te kolana to znak, bym chyba trochę odpuściła. Wtedy inni zobaczą, jak to jest, gdy brakuje sołtysa - sugeruje.

Na podium plasuje się również Krzysztof Baran od 10 lat sołtys Kiełpina w gminie Tuchola i radny miejski od trzech kadencji. Pracuje jako konserwator w miejscowej szkole. - Lubię rozmawiać z ludźmi, przebywać z nimi. Ale bycie sołtysem to niewdzięczna praca. Niewielu ludzi chce się angażować. Chociaż wiem, że doceniają moją pracę. Nikt po prostu nie chciałby być sołtysem. To wymaga poświęcenia dużo czasu - zaznacza 50-letni sołtys i radny. Jego hobby to sport - piłka nożna i jazda na rowerze.

W Polsce jest ok. 40 tys. sołectw. W województwie kujawsko-pomorskim mamy 2287 sołtysów, którzy współcześnie są często znakomitymi menedżerami swoich wsi.

W powiecie brodnickim prowadzi Karolina Iwańska - sołtys sołectwa Nowy Dwór w gminie Brodnica. Nominację uzyskała od Czytelników za to, że dba o dobro, komfort i bezpieczeństwo każdego mieszkańca.

- Sołtysem jestem dopiero od maja - mówi pani Karolina. -Dwa lata byłam w domu i gdy tylko mogłam już wrócić do aktywności, pojawił się pomysł na „sołtysowanie”. Zawsze lubiłam pracę z ludźmi i dla ludzi. Cieszę się, że mieszkańcy obdarzyli mnie zaufaniem i wybrali na funkcję sołtysa. Sporo już udało się zrobić dla wsi - otworzyliśmy plac zabaw, organizujemy akcję sprzątania. Współpraca z mieszkańcami i gminą jest bardzo dobra. Wydaję mi się, że prośbą można więcej wywalczyć niż żądaniami .

W powiecie rypińskim mamy dwie liderki. Barbara Błażejewska reprezentuje sołectwo Skudzawy, gmina Skrwilno. Została nominowana przez Czytelników „Gazety Pomorskiej” za zaangażowanie w organizację pikniku rodzinnego. Identyczną liczbę głosów ma Paulina Staszewska z sołectwa Borzymin, gmina Rypin. Również została nominowana przez naszych Czytelników. Docenili ją za sprawne wejście w rolę sołtysa, a także gotowość wsłuchiwania się w potrzeby mieszkańców przejawiającą się m.in. zorganizowaniem uroczystości poświęcenia pól.

W powiecie toruńskim na prowadzeniu jest Brygida Czapiewska z sołectwa Mała Nieszawka, gmina Wielka Nieszawka. Nominowana została przez Redakcję „Gazety Pomorskiej”.

- Sołtysem jestem drugą kadencję - mówi pani Brygida. - Nasze sołectwo jest specyficzne, bo bardzo zróżnicowane demograficznie. Znaczną część mieszkańców stanowią osoby, które przeprowadziły się z Torunia. Jest sporo potrzeb, wysokie wymagania, ale wyzwania to coś co lubię. W tym roku zorganizowaliśmy już trzy wycieczki. Aktywnie uczestniczyliśmy w Festiwalu Wisły, świętujemy jubileusze.

Liderką w powiecie golubsko-dobrzyńskim jest Grażyna Szarszewska z sołectwa Płonne, gmina Radomin. To nominacja Partnerów Forum Rolniczego. Pani Grażyna sołtyską jest od 2010 roku. W tym samym roku została radną gminną.

- Lubię pracę społeczną, współpracę z ludźmi, a dodatkowo cieszę się, gdy widać efekty tej pracy - mówi pani Grażyna. - Sołectwo Płonne to przede wszystkim aktywni mieszkańcy, który działają m.in. w Kole Gospodyń Wiejskich, Ochotniczej Straży Pożarnej czy Stowarzyszeniu Jakubowym. Nasze sołectwo się zmienia. Mamy piękną wyremontowaną szkołę. Spore nakłady, zarówno z gminy, jak i Funduszu Sołeckiego, przeznaczamy na drogi. W tym roku utwardzony został odcinek przy szkole. Powstały miejsca parkingowe, zwiększył się komfort oraz bezpieczeństwo. Z Funduszu zakupiliśmy też krzesła oraz bramkę.

Mieszkańcy Płonnego aktywnie uczestniczą w imprezach. W niedzielę w ich miejscowości odbyły się dożynki gminy Radomin. Impreza została przygotowana w najdrobniejszych szczegółach.

- Wiosną i jesienią organizujemy akcję sprzątania naszej wsi. Staramy się, by było czysto i estetycznie. Płonne jest atrakcyjne turystycznie. Przebiega tędy Szlak św. Jakuba, tu bywała Maria Dąbrowska. Mamy Izbę poświęcona jej pamięci - dodaje pani sołtys.

Grażyna Szarszewska zaznacza, że cieszy ją dobra współpraca z mieszkańcami i gminą. - Jestem szczera, otwarta, staram się być dla ludzi - dodaje. Sołtyska z Płonnego nie prowadzi gospodarstwa. Pracuje zawodowo, wychowała czterech synów i córkę. Lubi prace manualne i artystyczne. Co roku przygotowuje samodzielnie wieniec dożynkowy.

Liderem w pow. aleksandrowskim jest Marek Wieczorek z sołectwa Nowy Ciechocinek, który swoją funkcję pełni trzecią kadencję. - Wielokrotnie mieszkańcy namawiali mnie bym startował w wyborach na sołtysa, aż w końcu uległem - przyznaje pan Marek. - Cieszę się, że mogę pomagać ludziom, że to doceniają. Nominacja jest jednym z tego dowodów. Muszę jednak zaznaczyć, że moim celem nie jest rozgłos, tylko by żyło nam się lepiej.

Od momentu objęcia funkcji sołtysa przez Marka Wieczorka w Nowym Ciechocinku nastały dużed zmiany. - Na początku przy organizacji jakichkolwiek inicjatyw ciężko było znaleźć ludzi do pomocy - wspomina sołtys. - Teraz już nie ma z tym żadnego pro-blemu. Zintegrowaliśmy się tak, że ludzie sami lgną do pracy.

Czym zatem należy się wykazać, by tak wpłynąć na mieszkańców? - Przede wszystkim trzeba ich słuchać i reagować na potrzeby. Otwartość jest tutaj kluczem do wszystkiego - przyznaje pan Marek.

Ogromne doświadczenie na stanowisku sołtysa ma Tamara Kalinowska (sołectwo Koziróg Rzeczny, gminie Tłuchowo), która prowadzi wśród wszystkich kandydatów w pow. lip-nowskim. Sołtysem jest już od czterech kadencji. Informację o nominacji do plebiscytu przyjęła z ogromną radością. - Bardzo się cieszę, to dla mnie wielkie wyróżnienie - mówi Tamara Kalinow-ska. - Zostałam sołtysem pół roku po śmierci męża. Można powiedzieć, że to inni mnie zmotywo-wali do kandydowania. Dobrze się stało, bo wyszłam do ludzi.

Pani Tamara znana jest z tego, że każdego roku organizuje integracyjne spotkanie wigilijne. Dzięki jej zaangażowaniu udało się m.in. wyremontować świetlicę wiejską. Za panią Tamarą w pierwszej trójce wśród sołtysów z pow. lipnowskiego są jeszcze: Marzena Krazińska z sołectwa Rachcin, gm. Bobrowniki i Krzysztof Cylc z sołectwa Lu-bianki, gmina Chrostkowo.

W pow. radziejowskim liderem na liście sołtysów jest Krystian Betlińskii z Palczewa, gm. Piotrków Kujawski. Za nim plasują się: Halina Dylewska, sołtyska w Byczynie, gmina Dobre i Barbara Zielińska, sołtyska w Świerczynie, gmina Topólka.

Krystian Betliński to młody człowiek, nie ma jeszcze trzydziestki, ale już „zarażony” społecznością. - Lubię coś robić dla ludzi, pomagać, pracować społecznie. To moja pasja, którą poza sołtysowaniem realizuję też jako radny gminy Piotrków Kujawski. Nie mam jeszcze własnej rodziny, więc więcej czasu mogą poświęcić na tę pracę.

Krystian Betliński jest nauczycielem historii i wiedzy o społeczeństwie w szkole podstawowej w Byczu, udziela się jako organizator różnych spotkań i wypraw w piotrkowskiej parafii św. Jakuba. Bardzo dobrze zna środowisko nie tylko własnego sołectwa, ale też innych w gminie, zaprzyjaźniony jest z wieloma ludźmi, choćby z działaczami stowarzyszenia „Na skrzydłach Anioła”, działa w Stowarzyszeniu Rozwoju Miasta i Gminy Piotrków Kujawski.

W powiecie włocławskim liderem jest Robert Kaczmarek z sołectwa Gliznowo, gmina Lubień Kujawski. Nominowany został za zaangażowanie w życie sołectwa Gliznowo oraz otwartość na potrzeby ludzi. - Mieszkam tu od trzynastu lat i lubię pracować z ludźmi - mówi Robert Kaczmarek. - Niełatwa to praca, bo nasze sołectwo skupia jeszcze Kamienną i Kamienną Wieś. Ale staramy się wspólnie. Jest to sukces całego sołectwa. Jestem zadowolony, że w tym czasie udało się wiele zrobić, między innymi działalność Koła Gospodyń Wiejskich „Glizno-wianki”. Udało się także zorganizować wycieczkę dla dzieci do Solca Kujawskiego. Mamy też plany na przyszłość - razem z burmistrzem Markiem Wiliń-skim myślimy o odnowieniu remizy. Chcę, by była to świetlica wiejska na spotkania i zabawy. Chcę, byśmy w okolicy „zakopali topory wojenne” i działali razem w zgodzie.

W powiecie włocławskim, oprócz Roberta Kaczmarka, w naszym plebiscycie przodują: Zbigniew Lewandowski z sołectwa Poddębice, gm. Włocławek i Ewa Kosińska z sołectwa Jastrzębiec, gm. Boniewo.

W powiecie chełmińskim liderem wśród sołtysów jest Mariusz Uranowski (Kijewo Królewskie/ Kosowizna). Funkcję tę pełni od kilku miesięcy, więc tym bardziej zaskoczyła go nominacja w naszym plebiscycie.

- Zawsze byłem społecznikiem, więc gdy „stary” sołtys odchodził, ktoś rzucił mi hasło: spróbuj! - mówi Mariusz Uranowski. - Zastanawiałem się krótko. Podobno miałem mieć kilku kontrkandydatów, ale ostatecznie byłem jedynym i zebrałem dużo głosów. Fajnie mi się pracuje z ludźmi, to ciekawe i różnorodne zajęcie. Lubię wyzwania.

Sołtys namówił już panie do powołania, a wkrótce - zarejestrowania - KGW. Pod koniec września planuje zorganizować zabawę dla mieszkańców.

- Jeszcze o tym nie wiedzą, ale teraz - jak będzie napisane - to już musi się odbyć! - śmieje się pan Mariusz. - Zaskoczyli mnie zgłoszeniem do plebiscytu „Pomorskiej”. Pomyślałem, że jako „młody” sołtys nie mam szans. Miło mi, gdy widzę jednak, że słupek głosów rośnie. Bycia liderem nie spodziewałem się. To miłe i motywujące do dalszej pracy na rzecz sołectwa.

Z kolei Monika Kryniecka, sołtys Szczuplinek w gm. Książki, która otrzymała do zamknięcia wydania najwyższą liczbę głosów, została zgłoszona do plebiscytu przez jedną z mieszkanek. - Działam aktywnie. Założyliśmy stowarzyszenie. Jestem jeszcze radną w gminie - mówi Monika Kryniecka. - Nie robię tego dla rozgłosu - dodaje inicjatorka Stowarzyszenia „Szczuplińskie Żurawie”, w ramach którego była w zarządzie, a teraz jest jego członkiem. W jego ramach m.in. wspiera organizację projektu „Razem dla wsi”, dzięki któremu naprawiany jest plac przy świetlicy wiejskiej, wymieniono ogrodzenie, odrestaurowano figurkę Matki Bożej. W przyszłym tygodniu Stowarzyszenie organizuje akcję sprzątania lasów i pomnika w Łopatkach upamiętniającego pomordowanych podczas wojny.

Prowadząca na razie w kategorii sołtysów w powiecie świeckim Anna Nowak z gminy Lniano jest sołtysem Lubodzieży dopiero od marca. Jak zauważyli mieszkańcy zgłaszający jej kandydaturę, odkąd została sołtysem dużo się w sołectwie dzieje i zmienia na plus. - Udało mi się załatwić dojście do naszego jeziora - przyznaje sołtys Nowak. - Wody Polskie zgodziły się, żeby wytyczyć ścieżkę gruntową, przejście do jeziora, a to dla mieszkańców ważne. Ale chciałabym zauważyć, że samo wykonanie tego dojścia zrobiliśmy w czynie społecznym, Wspólnie. Teraz szukamy dojść do ziemi, albo sponsorów, dzięki którym mielibyśmy więcej ziemi na utwardzenie i ulepszenie dojścia.

Był już duży Dzień Dziecka, a za parę miesięcy... - Chciałabym zorganizować takie wigilijne spotkanie dla mieszkańców. Myślę, że to bardzo ważne, by ludzie się zbliżyli, więcej się spotykali, kontaktowali - zdradza sołtys Lubodzieży Anna Nowak.

W powiecie grudziądzkim, najwięcej głosów uzbierała jak dotąd Małgorzata Taranowicz, która sołtysem Mełna (gmina Gruta) jest już ósmy rok. - Bardzo się cieszę, że ludzie potrafią docenić to co dla nich robię. A robię to najlepiej jak tylko potrafię - mówi Małgorzata Taranowicz.

Co zatem sołtys Mełna zaliczyć może do swoich największych sukcesów? - Udało się postawić dwa place zabaw i siłownię plenerową. Organizuję wycieczki dla dzieci. Pomagam też mieszkańcom znaleźć pracę, bo pracowałam w urzędzie pracy, więc wykorzystuje swoje doświadczenie. Staram się też dbać o seniorów - odpowiada Małgorzata Taranowicz, którą zapytaliśmy o to jakie cele stawia sobie na kolejne lata, jako sołtys Mełna? - Marzy nam się boisko wielofunkcyjne. Chcemy też dokończyć chodnik na drodze Mełno-Boguszewo i rozbudować siłownię plenerową. Dalej będę wspierać też szkołę i strażaków ochotników z Boguszewa - odpowiada.

W powiecie bydgoskim o tytuł „Sołtysa Roku” walczy 19 osób. Prym wśród sołtysów wiedzie Dariusz Chojnacki, sołtys sołectwa Otorowo-Makowiska, w gminie Solec Kujawski (dane z wczoraj, godz. 22) . Tuż za nim na drugim miejscu - Sławomir Ruge, który kieruje sołectwem Łochowo w gminie Białe Błota. Na trzecim miejscu - z taką samą liczbą punktów - Alicja Bartol, sołtys Dąbrówki Nowej w gminie Sicienko i Magdalena Szal z Dziemionna w gminie Nowa Wieś Wielka.

- To wcale nie żart - mówi Dariusz Chojnacki. - Jestem sołtysem Otorowa, Makowisk i jeszcze Wypalenisk. To niewielkie miejscowości. Wypalenisk już właściwe nie ma, bo powstał tam wielki śmietnik. Ludzie przenieśli się do innych wsi. Łącznie w tych trzech miejscowościach jest 167 osób uprawnionych w wyborach do głosowania.

I to dzięki nim Dariusz Chojnacki już drugą kadencję jest radnym gminy Solec Kujawski. - Ale wybierali mnie też mieszkańcy Chrośna, Przyłubia, osady Rudy i sołectwa Lipowej - mówi radny Chojnacki. - Jestem jedynym przedstawicielem sołectw w 15-osobowej soleckiej radzie. Boleję, że przebicie w głosowaniach mam niewielkie...

- Mój wuj także sołtysował - mówi Chojnacki. - A ojciec był kilka kadencji radnym. Mieszkam z rodziną w Otorowie, z żoną i trójką dzieci, mają 9, 14 i 16 lat. Prowadzimy gospodarstwo rodzinne. Co jest dla mnie - jako sołtysa i radnego najważniejsze?

Dariusz Chojnacki długo nie zastanawia się: - Zgoda - mówi. - Zgoda - powtarza. Dlaczego? Bo ludzie kłócą się. Tak na wsi nigdy nie było, jak teraz. A na pewno nie w naszym Otorowie czy sąsiednich wsiach. Człowiek człowiekowi wilkiem.

Tak żyć się nie da. Niestety, niezgodę mamy za sprawą ludności napływowej. Miastowych u nas coraz więcej,nie potrafią zrozumieć, że na wsi trzeba gnój, który nie pachnie, czasem wywieźć na pola, że traktor czy kombajn hałasują i kurzą, że jak chce się jeść drób, to muszą być i kurniki, i firma Drobex. A tym ludziom wszystko przeszkadza. Oni inaczej widzą wieś. Na wsi się ładnie mieszka, ale i produkuje żywność...

Do powiatowego etapu konkursu „Sołtys Roku” zgłoszono aż 33 kandydatów z wszystkich gmin powiatu nakielskiego. Długi czas prowadził Adam Mazur z Małocina (gmina Nakło). Wczoraj po południu wyprzedziła go Elwira Florek, sołtys Mieczkowa, wsi w gminie Kcynia. Trzecie miejsce zajmuje Krzysztof Ośka, sołtys sołectwa Pińsko w gminie Szubin.

Tak o Elwirze Florek mówią mieszkańcy Mieczkowa. Pani sołtys rządzi we wsi drugą kadencję, jest też radną Rady Miejskiej Kcyni. Wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne. Ma dwoje dzieci - 17-letnią córkę i syna, ucznia SP.

Co udało się jej jako sołtysowi dokonać? - Od lat mieszkańcy zabiegali o asfalt na naszej drodze. I doczekaliśmy się. Trwa też budowa chodnika. W tym roku powstanie kolejny odcinek. Udało się także wywalczyć przystanek. Do tej pory był tylko jeden, przy sklepie, ale nasza wieś jest długa, ciągnie się aż 3 km. Staraliśmy się o dodatkowy przystanek i mamy go. Dzisiaj autobus zatrzymał się także w drugiej części wsi - informowała nas wczoraj pani sołtys. Mieszkańcy wybudowania prosili o lampy, bo mieszkają w lesie, daleko od sąsiadów. I takie pojedyncze lampy są stawiane. A co jeszcze do zrobienia?Potrzeb wiele, brakuje pieniędzy. Na pewno ocieplić trzeba i wyremontować na zewnątrz naszą świetlicę wiejską.

W powiecie inowrocławskim liderką jest Ewa Romanowska, sołtys Zajezierza (gm. Gniewkowo). Drugie miejsca zajmuje Rafał Nowak, sołtys Chróstowa (gm. Dąbrowa Biksupia), a trzecie MagdalenaWrzesień-Ciba, sołtys Rzepowa (gm. Kruszwica). W powiecie mogileński m kolejność jest następująca: 1) Barbara Śmigiel, sołtys Sławska Dolnego (gm. Strzelno), 2) Piotr Rychlewski, sołtys Strzelna Klasztornego (gm. Strzelno), 3) Barbara Lech, sołtys Żabienka (gm. Mogilno). Z kolei w powiecie żnińskim prowadzi Maciej Głowacki, sołtys Godaw (gm. Gąsawa) przed Jadwigą Krup, sołtysem Szelejea (gm. Gąsawa) i Marianną Pawłowską, sołtysem Pturka (gm. Barcin).

Na barkach gospodarzy i gospodyń sołectw spoczywa wiele obowiązków. Wśród osób z Kujaw i Pomorza, które znakomicie się z nich wywiązują, jest wspomniany 26-letni Maciej Głowacki z Godaw. Zgłoszenie do plebiscytu, a dokładniej - zgłoszenia od dwóch osób - były dla niego zaskoczeniem.

- Ale jak miłym zaskoczeniem - śmieje się pan Maciej. Wcześniej należał do rady sołeckiej. - Startowałem w wyborach na sołtysa w poprzednich wyborach, przegrałem czterema głosami. Młodzież się zmobilizowała, udało się w marcu tego roku - opowiada. - Chcemy, aby coś się u nas działo, za nami imprezy z okazji Dnia Kobiet, Dnia Dziecka, Powitania Lata. Niedługo: mecz seniorzy kontra młodzież. Na co dzień zajmuję się gastronomią, usługami transportowymi i mobilnymi barami, więc pracy jest sporo. Mam jednak tak dobrych znajomych, że wysyłają mi wyniki, więc na bieżąco wiem, jak mi idzie.