W zaległościach rezerwy Wdy pokonały Legię Chełmża

Wda/Strażak Przechowo - Legia Chełmża 2:1 (1:1)
Bramki: Mateusz Andrzejewski (26), Mateusz Kordowski (73) oraz Rafał Etmański (8).
Wda II: T. Bukowski - T. Urbański, Jasik, Zelma, Detmer - Wanat, Szczęsny - Andrzejewski (69. Wiśniewski), Komur, Franków (46. A. Brzeziński).
Legia: Ziółkowski - O. Etmański, Pawkin, Banasiak, Beszczyński - Szprenglewski, Moś (85. Szroeder), R. Etmański, T. Bukowski - M. Tuszyński, Kowalski (78. Kłusek).

Mecz ten był debiutem dla trenera gospodarzy Roberta Tomczaka. Jednak nie skorzystał on z usług z piłkarzy z pierwszej drużyny. Początek spotkania należał do grających z wiatrem chełmżan. W 7. min. golkipera Wdy strzałem z przewrotki próbował zaskoczyć Michał Tuszyński, ale Tomasz Bukowski popisał się udaną robinsonadą. 60 sekund potem Legia wyszła na prowadzenie. Przy rzucie wolnym z 40 metrów dobrze główkował Rafał Etmański. Podrażnieni przechowianie próbowali odrobić straty. W 14. min. ładnego gola z woleja zdobył Mateusz Andrzejewski, ale sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. W 21. min. mogło być 0:2, ale w dogodnej sytuacji przestrzelił Oskar Etmański. Pięć minut potem Wda II wyrównała. Najpierw po rzucie rożnym Rafała Ziółkowskiego uchronił słupek po główce Łukasza Zelmy. Obrońcy Legii nie potrafili wybić piłki poza pole karne. Futbolówkę przejął Marcin Wanat, który obsłużył dokładnym podaniem Mateusza Andrzejewskiego, a ten z kilku metrów dopełnił formalności. W 39. min. goście znów mogli prowadzić, ale Dorianowi Banasiakowi zabrakło kilku centymetrów, by wepchnąć piłkę do siatki po dobrze rozegranym rzucie wolnym przez Tuszyńskiego.

Niezawodny "Kordi"

Druga połowa rozgrywana była w trudnych warunkach (ulewa, silny wiatr). W 47. min. ładnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Oskar Etmański, ale Tomasz Bukowski końcami palców sparował piłkę na rzut rożny. Później przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze. Kilka razy niecelnie na bramkę uderzał aktywny tego dnia Andrzejewski. Bliscy pokonania Ziółkowskiego, po rzutach rożnych, byli też Zelma i Mateusz Kordowski, ale golkiper był na posterunku. Losy wyniku rozstrzygnęły się w 73. min. Najpierw w polu karnym Wdy II/Strażak przewrócony został Kowalski, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Miejscowi zaraz wyprowadzili szybką kontrę, którą skutecznie wykończył Kordowski. I było 2:1. Popularny "Kordi" mógł jeszcze dwa razy wpisać się na listę strzelców, lecz w 77. min. przegrał pojedynek sam na sam z Ziółkowskim. Z kolei w 86. min. główkował minimalnie obok. Legioniści do końca walczyli o remis, ale nie wypracowali sobie żadnej bramkowej okazji.

Po tej wygranej Wda II/Strażak wciąż jest w tabeli ósma. Z kolei Legia Chełmża pozostała outsiderem grupy 1. V ligi.