Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Ruch Powierzchownych Prowokacji

Wojciech Giedrys
Wojciech Giedrys, autor komentarza.
Wojciech Giedrys, autor komentarza. Lech Kamiński
Janusz Palikot znów osiągnął "sukces". Niemal przez cały weekend mówiono o akcie apostazji, który ogłosił w Krakowie. To jego kolejna powierzchowna akcja. Ale w podobny sposób działają również jego partyjni koledzy z naszego regionu.

Bez wątpienia ostatni weekend należał do Janusza Palikota. Szef RPP zawiesił na drzwiach krakowskiej kurii akt apostazji. Były kamery. Fotoreporterzy. Fala komentarzy. Polityczne larum. Że to efekciarstwo. Że tandeta. A mnie rzuciło się w oczy jedno. Powierzchowność. Ten teatralny gest Palikota nie był bowiem wystąpieniem z Kościoła. "W świetle obecnej instrukcji wydanej przez KRK, akt apostazji można składać jedynie w parafii miejsca zamieszkania" - czytamy na portalu apostazja.pl, do którego tak ochoczo odwoływali się w ostatnim tygodniu działacze RPP. W Biłgoraju, gdzie mieszka Palikot, to przedstawienie zapewne nie byłoby tak widowiskowe.

Toruń wiadomości

Ale niedaleko pada jabłko od jabłoni. Toruńscy działacze Ruchu Palikota dorównują powierzchownością prezesowi. W ostatnim tygodniu Toruń żył 1,2-milionową pożyczką, jaką miasto udzieli kurii diecezjalnej na dokończenie renowacji zabytkowych obiektów. Toruński poseł RPP Maciej Wydrzyński podczas konferencji prasowej przed urzędem miasta, tuż przed sesją, na której zapadła decyzja o pożyczce, popisał się “znajomością" tematu. Nie wiedział, na czym polega projekt “Toruńska Starówka", czyli ten, w którym kurii zabrakło 1,2 mln zł na wkład własny.

Ale już skrajnym przypadkiem powierzchowności była konferencja Ruchu Palikota w Sejmie w ostatni czwartek. Tam pierwsze skrzypce grał Andrzej Rozenek, rzecznik tej partii. W tym przypadku są dwie opcje: Rozenek został wprowadzony w błąd przez toruńskich działaczy RPP albo źle powtórzył to, co mu przekazali przez telefon. W czym rzecz? W Polskę poszła bowiem wieść, że Toruń przyznaje pożyczkę kurii, tymczasem w fatalnej kondycji jest szpital miejski.

Przeczytaj także: Janusz Palikot wystąpił z Kościoła

Rozenek na konferencji: "W Toruniu, który ma 701 mln zł zadłużenia, czyli mieście biednym, upada szpital miejski, który podlega władzom miasta, który być może dzięki takiemu zastrzykowi finansowemu mógłby dalej funkcjonować i służyć mieszkańcom. Mimo to radni podejmują skandaliczną decyzję, aby te pieniądze pożyczyć Kościołowi katolickiemu". Problem w tym, że na tej samej sesji i w ramach tej samej uchwały toruńscy radni zgodzili się pożyczyć miejskiej lecznicy ponad 5 mln zł. I oto Ruch Powierzchownych Prowokacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska