W przeddzień prawyborów w Chojnicach będzie Andrzej Duda

- W środę Magdalena Ogórek będzie w Gdańsku. Fajnie byłoby, żeby wpadła i do Chojnic - marzy Jacek Kowalik, lider SLD. - Będę do tego namawiał.

Ale to na razie patykiem na wodzie pisane, jak i przyjazd innych kandydatów na prezydenta na prawybory, które odbędą się w sobotę na Starym Rynku.

Jak dowiedzieliśmy się od Mariusza Brunki ze stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność, zaproszenia z Chojnic wyszły do wszystkich kandydatów, nawet do tych, których komitety trudno było namierzyć. Ale kto pojawi się na Starym Rynku, to niewiadoma. Będą na pewno ludzie ze sztabów, bo to okazja, żeby się pokazać, rozdać ulotki i zareklamować kandydata. Od godz. 12 do 17 można przyjść, zagłosować i pod koniec imprezy pewnie dowiedzieć się, kiedy będą znane wyniki. Zwykle nie trzeba było na nie długo czekać, błyskawicznie publikowały je portale i radio.

Po co prawybory w tak małym mieście jak Chojnice? Organizatorzy próbują przyczynić się do wzrostu frekwencji wyborczej, która w Chojnicach jest niska. - W ostatniej kampanii samorządowej do urn poszło nieco ponad 39 proc. uprawnionych do głosowania. Bierność społeczeństwa jest w wymiarze wspólnot lokalnych dość poważnym problemem, a jak ukazała ostatnia analiza Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, chojniczanie borykają się z bardzo niskim zaangażowaniem społecznym i poważnymi problemami natury gospodarczej. Na podstawie dostępnej wiedzy można wnioskować, że niski stopień partycypacji społecznej i wręcz bierność przyczynia się do słabej kondycji ekonomicznej takich wspólnot - mówi Marcin Wałdoch z PiS. W tym kontekście warto docenić obecność polityków w Chojnicach, którzy mobilizują swój elektorat. W ubiegłym roku podczas prawyborów do Parlamentu Europejskiego w Chojnicach mieszkańcy mogli porozmawiać między innymi z byłym komisarzem Unii Europejskiej Januszem Lewandowskim z PO i z byłą minister spraw zagranicznych RP Anną Fotygą.