W Płonczynie sprzed sklepu zniknął rower, ale złodziej nie nacieszył się długo cudzą własnością

Mieszkaniec gminy Dobrzyń nad Wisłą robił zakupy w sklepie w Płonczynie w gm. Wielgie. Najwidoczniej nie miał ochoty iść pieszo, bo odjechał cudzym rowerem. Właścicielka jednośladu zauważyła zniknięcie swojego pojazdu, gdy wyszła ze sklepu. Na sklepowym monitoringu świetnie było widać sprawcę kradzieży.

Przybyli na miejsce policjanci z Dobrzynia nad Wisłą, po ustaleniu personaliów mężczyzny, od razu przystąpili do działania. Nie zastali amatora cudzej własności ani w domu, ani nie spotkali go po drodze. Jednak szybko uzyskali informację, którą drogą się porusza. Gdy tam pojechali, zobaczyli 57-latka jadącego skradzionym rowerem całą szerokością jezdni.
Okazało się że mężczyzna jest kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie ma blisko 2,5 promila alkoholu. Mieszkaniec gminy Dobrzyń nad Wisłą noc spędził w policyjnym areszcie. Odpowie teraz nie tylko za kradzież, ale także za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Za jazdę rowerem po pijanemu grozi mu grzywna, a za kradzież nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Wypadek w Lipnie