Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W obronie szkoły w Lubaszczu są gotowi nawet blokować drogę krajową nr 10

(ms)
W proteście wzięli udział nie tylko uczniowie, także rodzice i nauczyciele, również emerytowani.  Przy dźwiękach trąbek i klaksonów z niepokojem czekano wyników rozmów.
W proteście wzięli udział nie tylko uczniowie, także rodzice i nauczyciele, również emerytowani. Przy dźwiękach trąbek i klaksonów z niepokojem czekano wyników rozmów. Maja Stankiewicz
"Żądamy przywrócenia zlikwidowanego zespołu szkół". Tak rozpoczyna się petycja, którą uczestnicy protestu w Nakle rozdawali przechodniom. Wielu podkreślało, że w obronie szkoły - gotowych jest na znacznie więcej.

Protest w sprawie szkoły w Lubaszczu

Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Lubaszczu, to jedyna szkoła w powiecie nakielskim, której grozi likwidacja.

Rada Powiatu, mimo protestów dyrektor Dalili Szarszewskiej, podjęła już intencyjną uchwałę o likwidacji tej placówki. Spodziewano się, że kropka nad "i" postawiona zostanie za kilka dni, podczas sesji 28 bm. Wiedzieli to także uczniowie i nauczyciele zagrożonej szkoły. Stąd akcja protestacyjna pod Starostwem Powiatowym w Nakle. Legalna. Uczestnicy dostali oficjalną zgodę na 1,5 godzinną demonstrację.

Policja była pierwsza

Jako pierwsze pod starostwo podjechały wozy policyjne i ekipy TV. Potem nyskami przywożono grupy młodzieży. Jeden z uczniów zajechał przed wejście ciągnikiem. Wycie klaksonu przeplatało się z głosem trąbek i okrzykami. - "SLD bezrobocie w Nakle zwiększyć chce", "Chcemy demokracji, a nie likwidacji". "Lubaszcz mistrzów edukuje, a starostwo to rujnuje", "Naszej szkoły nie oddamy, bo ją kochamy" - skandowała młodzież.

Nakło - wiadomości

Na chwilę wszystko ucichło, by protestujący odczytać mogli przez megafon treść odezwy. "Żądamy uwzględnienia opinii wszystkich zainteresowanych środowisk".

"Żądamy dyskusji nad planem restrukturyzacji sieci szkół w powiecie"... I jeszcze przypomnienie treści ślubowania złożonego przez radnych: ślubuję czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny, wspólnoty samorządowej powiatu i dobra obywateli.

Niedorzeczny pomysł...

- Mieszkam w Ślesinie. Nie chcę się męczyć dojeżdżając do Samostrzela, a tam właśnie władze powiatu chcą nas przenieść. To niedorzeczny pomysł. Chcę skończyć szkołę, którą zaczęłam - mówi Alicja Pietrzak, pierwszoklasistka. W Lubaszczu kształci się na fryzjerkę.

Kolejny z protestujących Artur Górniak z Nakła wybrał zawód dekarza. W Lubaszczu jest ich kilku. A w Samostrzelu? Też nie chce zmieniać szkoły. Martwią go dojazdy. - Tylko wcześnie rano i późnym południem są jakieś autobusy - informuje.

Niektórzy nie ukrywają, że są gotowi na kolejne protesty, nawet na blokadę "10". - Nie jest prawdą, że poziom u nas niski, że słaba zdawalność - przekonuje związkowiec, Piotr Michalak, nauczyciel wf i informatyki. Na dowód, pokazuje wykresy. Uważa, że w powicie brakuje właściwej polityki oświatowej.

Sprawa otwarta?

Do protestujących wyszedł wicestarosta Andrzej Kinder-man oraz członkowie zarządu: Antoni Zbylut i Leszek Gutkowski. Zaprosili delegację szkoły na rozmowy. Trwały one około godziny. - Mam teraz większą nadzieję - przyznała po ich zakończeniu dyrektor Dalila Szarszewska.

-Sprawa jest otwarta. Usłyszeliśmy argumenty, które wcześniej się nie pojawiły - informował media wicestarosta Kinderman.

W poniedziałek tematem zajmie się zarząd powiatu. We wtorek goście z powiatu oczekiwani są w szkole.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska