Melania, Julek i Maurycy przyszli na świat 14 maja, ale wciąż przebywają w szpitalu. Rodzice nie mogą się doczekać, aż ich dzieci w końcu będą mogły wrócić do domu. - Jako tata trójki dzieci czuję się fantastycznie. Pamiętam, jak się o tym dowiedziałem. Byłem wtedy w pracy i zona przyjechała do mnie z pierwszym zdjęciem USG. Spodziewaliśmy się, że mogą być bliźnięta, ale okazało się, że zamiast dwóch „kropeczek” były aż trzy – opowiada dumny tata, Pan Filip. - Było to spore zaskoczenie, ale w zdecydowanie większym stopniu radość – dodaje.
Melania przyszła na świat z wagą 1970 gramów, Julek 1710 gramów, a Maurycy 1740 gramów. Rodzice na ich powrót do domu są już w 100 procentach przygotowani. - Już wszystko mamy – łóżeczka, buteleczki i wszystkie inne niezbędne akcesoria i sprzęty. Z wielką niecierpliwością czekamy, aż dzieci będą mogły z nami wrócić – mówi Pan Filip.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?