MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W grudziądzkim szpitalu pracują czarne owce w białych kitlach - przyznaje dyrekcja, ale ma na to radę

Nemo
- Mogłem mamę zabrać ze szpitala do domu. Nie cierpiałaby tak bardzo - mówi Mirosław Jabłoński, syn zmarłej polonistki
- Mogłem mamę zabrać ze szpitala do domu. Nie cierpiałaby tak bardzo - mówi Mirosław Jabłoński, syn zmarłej polonistki Piotr Bilski
- Moja mama nie żyje przez zaniedbania lekarki! - twierdzi Mirosław Jabłoński. Dyrektor szpitala zapewnia: - Walczymy z patologią wśród medyków.

Mirosław Jabłoński jest przekonany, że gdyby jego matką zaopiekowaliby medycy "z powołania", dziś cieszyłaby się życiem.

Zenona Jabłońska, znana grudziądzka polonistka, trafiła do szpitala z objawami niewydolności krążenia. Początkowo leżała na oddziale intensywnej terapii, ale potem przeniesiono ją na oddział wewnętrzny.

Czytaj też: Rodzice ośmioletniej Nikoli zdrowia jej nie wrócą, ale walczą w sądzie o rentę dla dziecka

- Tam panował istny chaos! Lekarka dyżurna kompletnie nie wiedziała co się działo z mamą. Nie przejrzała jej karty. Była arogancka i nieżyczliwa - mówi Mirosław Jabłoński. - Poinformowałem ją, że mama ma rozrusznik serca i powinna leżeć na oddziale kardiologicznym, że powinna być podłączona do monitora, ale lekarka zignorowała te uwagi.

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Zenona Jabłońska zmarła, a jej syn złożył skargę do dyrekcji szpitala.

To nie pierwsza skarga na zachowanie lekarzy grudziądzkiego szpitala. W marcu zmarła dziewczynka, której odmówiono pomocy na oddziale ratunkowym. A były wojskowy z osiedla Lotnisko do dziś jest sparaliżowany, po tym jak lekarz pogotowia zamiast go reanimować z góry założył, że nie żyje. Sprawy te opisywała "Pomorska".

- Liczba skarg jednak maleje. Od początku tego roku otrzymałem 10 pism. To o 20 mniej niż w analogicznym okresie rok temu. A dodam, że rocznie przyjmujemy 47 tys. pacjentów - mówi Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiego szpitala. - Jeśli chodzi o skargę pana Jabłońskiego, to część wątpliwości już wyjaśniłem.

Więcej w piątkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej".(wydanie Grudziądz)

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska