MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W grudziądzkich "Solankach" pompa przyssała dziecko do otworu odpływowego [szczegóły]

Łukasz Ernestowicz [email protected] tel. 56 45 11 925
Kąpiel w "Solankach" okazała się niebezpieczna
Kąpiel w "Solankach" okazała się niebezpieczna Maryla Rzeszut
13-letnia dziewczynka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala, po wypadku w grudziądzkich "Solankach". Szef spółki obiecuje odszkodowanie.

Nastolatka z Golubia-Dobrzynia długo zapamięta wycieczkę do Grudziądza i kąpiel w wodach solankowych Geotermii.

Dziura nie była zakryta kratką

Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Pomorska", w ubiegły piątek dziewczynka kąpała się w jednym z basenów. Nieświadoma niebezpieczeństwa podeszła zbyt blisko do otworu, przez który odsysana jest woda do filtracji.

Dziura była niewłaściwie zabezpieczona po ostatniej dezynfekcji basenu. Podciśnienie przyciągnęło dziecko, zasysając część skóry do środka otworu.

- Potwierdzamy, że rzeczywiście taki wypadek zdarzył się w Geotermii Grudziądz - mówi Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji. - Prowadzimy postępowanie w tej sprawie.

Z "Solanek" prosto na oddział chirurgii

Zaraz po wypadku dziewczynka trafiła na odział chirurgii dziecięcej w grudziądzkim szpitalu. Na jej klatce piersiowej utworzył się duży krwiak.

- Na szczęście uraz nie zagrażał życiu dziecka - mówi dr Ryszard Błażyński, zastępca ordynatora oddziału chirurgii dziecięcej. - Dziewczynka czuje się już dobrze i może zostać wypisana ze szpitala.
Jak to się stało, że basen, w którym kąpało się dziecko, był źle zabezpieczony?

Prezes spółki Geotermia Grudziądz tłumaczy, że do wypadku doszło w wyniku zaniechania jednego z pracowników działu technicznego.

Pracownik popełnił błąd

- Procedury w spółce jasno regulują zakresy czynności na danym stanowisku pracy. Pomimo to, człowiek nie jest nieomylny i czasami popełnia błędy. Tak też się stało tym razem w naszym zakładzie - wyjaśnia Marcin Ratajczyk, szef grudziądzkich "Solanek". - Przewody odpływowe są zabezpieczone kratką. Tym razem po comiesięcznej, standardowej dezynfekcji niecki basenowej, jeden z pracowników nie umieścił jej na swoim miejscu.

Prezes Ratajczyk zapewnia, że zaoferował pomoc dziewczynce i jej opiekunom. Dziewczynka może liczyć na odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska