Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Lisewo więcej gładkich tras z asfaltu i kamienia

mona
- 150 tys. złotych zainwestowaliśmy w tym roku na zakup kamienia - mówi Jakub Kochowicz,  wójt gminy Lisewo
- 150 tys. złotych zainwestowaliśmy w tym roku na zakup kamienia - mówi Jakub Kochowicz, wójt gminy Lisewo arch. prywatne
W gminie Lisewo priorytetem są remonty dróg. - Bardzo dużo inwestujemy, a zapotrzebowanie na te roboty wciąż jest ogromne.

Modernizacja około 1400 metrów nawierzchni z Malankowa do Pniewitego zakończy prowadzony etapami remont ciągu komunikacyjnego Malankowo-Linowiec.

- To ważny odcinek, alternatywna trasa w kierunku Chełm-na - podkreśla Jakub Kocho-wicz, wójt gminy Lisewo. - Robiony był przez sześć lat, etapami. Wreszcie doczekaliśmy się końca. Koszt to około 420 tysięcy złotych, a ostatni odcinek liczył niespełna 1400 metrów. Obecnie to najważniejsza inwestycja. Czas na wykonanie remontu mają do 15 września. Na pewno zdążą, postępy robią dobre, więc raczej nie ma zagrożenia, że się nie wyrobią.
Wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Chełmnie gmina zbudowała w tym roku chodnik - przy ulicy Hallera w Lisewie.

- Koszt to 60 tysięcy złotych, ale kwotą podzieliśmy się z powiatem - informuje pierwszy w gminie. - Wykonawca zbudował 350 metrów nowego deptaka. Ponadto, powiat zlecił modernizację ponad 700 metrów drogi w stronę Robakowa. Zaczyna się w Kornatowie, od stacji kolejowej, w kierunku drogi wojewódzkiej.
Wójt przyznaje, że drogi to ich priorytetowe zadanie.

- Jest ich w gminie bardzo wiele, a większość w złym stanie - wyjaśnia Jakub Kochowicz. - Kamień, którego w tym roku kupiliśmy więcej niż w poprzednim, te odcinki ratuje. Kamień rozwieźliśmy już w maju do sołectw. Wydaliśmy na ten zakup 150 tysięcy złotych. Wysypany zostanie na drogi gruntowe.
Pierwszy w gminie przyznaje, że z każdym rokiem zamawiają więcej tego materiału.

- Inwestujemy również w walec drogowy i wyrówniarkę - zaznacza wójt. - Chodzi o to, aby dobrze ten kamień usypać, wyrównać i utwardzić drogę. Kupiliśmy 2,5 tysiąca ton kamienia, a mamy 86 kilometrów gruntowych tras. Na jeden kilometr wyszło około 25 ton i takie przydziały otrzymało sołectwa. Dzięki temu, że na drogi wysypujemy ten materiał, są one po zimie w zdecydowanie lepszym stanie.

Potrzeba milionów

Zdaniem wójta, trzeba iść nie tylko w ilość, ale i w jakość.
- Tak właśnie robimy nawet, gdy remontujemy gruntowe drogi - mówi Jakub Kochowicz. - Dzięki temu, że przejechał po nich walec i ubił, cieszymy się dziś z jezdni będących w dobrym stanie, choć zrobione są tylko z kruszywa łamanego.
Choć mieszkańców najbardziej cieszą modernizacje kolejnych nawierzchni to gmina nie może inwestować tylko w nie.
- Robimy tyle na ile budżet pozwala, a wiadomo, że asfalt kosztuje miliony- mówi wójt. - Gdybyśmy mogli robić rocznie 4 kilometry dróg, to potrzebowalibyśmy 20 lat na zbudowanie dróg w całej gminie. Niestety, nawet tyle nie wytrzymałby nasz budżet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska