Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W domu się bywało, w szkole żyło. Wieloletni dyrektor szkoły w Białych Błotach przeszedł na emeryturę

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
- W tej szkole czułem się jak w domu - mówi Zdzisław Napora, wieloletni dyrektor placówki oświatowej w Białych Błotach.
- W tej szkole czułem się jak w domu - mówi Zdzisław Napora, wieloletni dyrektor placówki oświatowej w Białych Błotach. Dariusz Bloch
Przez prawie 30 lat był dyrektorem szkół w Białych Błotach. Teraz, po 45 latach nieprzerwanej pracy w Białych Błotach, przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. - Na razie jeszcze czuję się jakbym był na urlopie, a nie na emeryturze - śmieje się Zdzisław Napora.

Zobacz wideo: Nowy wiek emerytalny - wkrótce nowe zasady?

Dyrektor Napora to kawał historii białobłockiej szkoły. Na jego oczach placówka, którą kierował, zmieniała się, podawana był reformom edukacji i rozbudowywała się. Dyrektorem Szkoły Podstawowej w Białych Błotach został we wrześniu 1991 r. w drodze konkursu (po raz pierwszy w tym trybie wybierano wtedy dyrektora) i tę funkcje pełnił przez 11 lat. Gdy w 1999 r. powstawały gimnazja został dyrektorem Publicznego Gimnazjum im. Mariana Rejewskiego w Białych Błotach i tą placówką kierował aż 18 lat. Wraz z wygaszaniem tego typu szkół objął stanowisko wicedyrektora SP w Białych Błotach. To tu pracował przez ostatnie trzy lata aż do emerytury.

Sukcesów nie brakowało

- To był czas, gdy w domu się bywało, a w szkole żyło - mówi Zdzisław Napora. - Byłem przeciwny likwidacji gimnazjów, bo uważałem, że oświacie nie jest potrzebna reforma strukturalna, lecz programowa. Należało popracować nad zmianami podstaw programowych oraz zapewnić większą opiekę psychologiczno-pedagogiczną w gimnazjach. To nasze białobłockie świetnie sobie radziło. Uczniowie osiągali wysokie wyniki na egzaminach zewnętrznych, odnosili sukcesy w kuratoryjnych konkursach przedmiotowych. Wizytówką szkoły była jedyna orkiestra dęta w województwie kujawsko-pomorskim na poziomie gimnazjalnym utworzona właśnie z mojej inicjatywy i Mariana Wiśniewskiego, ówczesnego kierownika Centrum Obsługi Edukacji i Sportu. Uczniowie białobłockiego gimnazjum realizowali ponadto programy Comenius i Erasmus+, brali udział w wymianie międzynarodowej z młodzieżą ze Związku Gmin Elbmarsh w Niemczech.

- Na razie czuje się jakbym był na urlopie - mówi Zdzisław Napora. - W szkole w Białych Błotach bywam kilka razy w tygodniu. Na pewno nie zerwę kontaktu ze szkołą. Dyrekcja, nauczyciele i uczniowie mogą na mnie zawsze liczyć.

Z wykształcenia jest nauczycielem języka rosyjskiego, ale ukończył też studium podyplomowe z języka polskiego, a potem studia podyplomowe w zakresie organizacji i zarządzania oświatą oraz z historii i wiedzy o społeczeństwie. Za swoją pracę był wielokrotnie nagradzany i odznaczany. Cały czas przy wsparciu władz gminy, Rady Rodziców i sponsorów dążył do wzbogacania bazy dydaktycznej w szkole.

Który z etapów w karierze zawodowej był najtrudniejszy?

- Chyba jednak początki pracy na stanowisku dyrektora, bo trzeba było nauczyć się zarządzania - mówi. - Miałem jednak dużo szczęścia, bo trafiłem pod skrzydła wspaniałej wizytator Krystyny Witek. Byłem też współzałożycielem Klubu Twórczego Dyrektora przy Kujawsko-Pomorskim Kuratorium Oświaty, gdzie wymienialiśmy się doświadczeniami. Przez te wszystkie lata bardzo dobrze współpracowało mi się z rodzicami naszych uczniów. Życzyłbym każdej szkole, żeby miała tak fajne Rady Rodziców, jak my mieliśmy. No i uczniowie. Myślę, że miałem z nimi dobry kontakt.

POLECAMY

Nad Brdą w Bydgoszczy rośnie osiedle Aura Towers. Stan zaawansowania prac wynosi już 37 procent. Budynki są coraz bardziej widoczne na tle panoramy miasta. Zobaczcie najnowsze zdjęcia.

Dwie wieże rosną nad Brdą w Bydgoszczy. Zdjęcia z budowy Aura Towers

Harcerstwo - niezła szkoła życia

Niezwykle ważne w życiu dyrektora Napory było harcerstwo.

- W latach 70. rozpocząłem działalność w Szczepie Harcerskim im. Zawiszy Czarnego. Byłem nawet jego komendantem, a potem przez 8 lat pełniłem funkcję komendanta Hufca ZHP w Białych Błotach - mówi Zdzisław Napora. - Harcerstwo zawsze było bliskie memu sercu. Organizowałem obozy wędrowne, stacjonarne, zimowiska i obozy zagraniczne. W ogóle harcerstwo to była niezła szkoła życia. To tam nauczyłem się nie tylko systematyczności, ale też współdziałania w zespole. I te umiejętności przydały mi się w pracy na stanowisku dyrektora. Bo dyrektor nie może być sam, jak Robinson na bezludnej wyspie. Bez współpracy z nauczycielami, rodzicami i uczniami niewiele zdziała. W tym miejscu chciałbym im wszystkim serdecznie podziękować.

Na długo w pamięć zapadł mu rok szkolny 2001/2002.

- Trwała budowa nowego budynku gimnazjum przy ul. Czystej 1a. Musieliśmy się wszyscy pomieścić w budynku szkoły podstawowej - mówi Zdzisław Napora. - Z 700 uczniów zrobiło się nagle 1200. Lekcje zaczynaliśmy o godz. 7, a kończyliśmy o godz. 18. To nie był łatwy czas, dlatego odetchnąłem z ulgą, gdy we wrześniu 2002 r. oddano do użytku nowy budynek gimnazjum.

Czas na podróże i nie tylko

Jak twierdzi zawód nauczyciela nie jest łatwy, ale… - Gdybym miał jeszcze raz wybierać, to też zostałbym nauczycielem. Trochę z niepokojem obserwuję, że młodzi do tego zawodu teraz się nie garną - mówi Zdzisław Napora. - Jeżeli system wynagradzania nauczycieli się nie zmieni, to będzie jeszcze gorzej, bo już większość nauczycieli to osoby 50+. Angliści i informatycy, na których jest duże zapotrzebowanie na rynku pracy, jak tylko znajdują nowe zatrudnienie, rzecz jasna lepiej płatne, to rezygnują z pracy w szkole.

Jak zamierza spędzać czas na emeryturze?

- Na razie czuje się jakbym był na urlopie - mówi. - W szkole w Białych Błotach bywam kilka razy w tygodniu, bo trzeba jeszcze dopełnić niektórych formalności. Na pewno nie zerwę kontaktu ze szkołą. Dyrekcja, nauczyciele i uczniowie mogą na mnie zawsze liczyć. Czas na emeryturze trzeba będzie sobie zagospodarować, ale zdrowie mi dopisuje i wierzę, że mam w życiu jeszcze coś do zrobienia. Jak pandemia minie, będzie czas na podróże. Spróbuje też nawiązać współpracę z miłośnikami Lwowa. No i będę miał więcej czasu na sport. Bo jestem kibicem piłki nożnej, żużla i siatkówki.

Rząd przyjął projekt budżetu na 2021 rok. Ustalono w nim, że wskaźnik waloryzacji rent i emerytur w przyszłym roku wyniesie 103,84 proc. Koszt, jaki poniesie budżet z tego tytułu to ok 9,4 mld zł. Dla przykładu koszt programu 500  to ok. 40 mld zł.WYLICZENIA podwyżek procentowych dla przykładowych emerytur znajdziecie NA NASTĘPNYCH STRONACH. Przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo * wyliczenia dla kwoty brutto przy założeniu, że będzie obowiązywać tylko waloryzacja procentowa (w 2019 i 2020 obowiązywała również waloryzacja kwotowa - emerytura musiała wzrosnąć więc o minimum 70 zł)

Waloryzacja 2021 - nowe wyliczenia. O ile wzrosną emerytury i renty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W domu się bywało, w szkole żyło. Wieloletni dyrektor szkoły w Białych Błotach przeszedł na emeryturę - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska