3 z 5
Poprzednie
Następne
W Chojnicach mogło dojść do tragedii. "Żona zaufała, bo przecież miała zielone światło" [zdjęcia]
Chwile grozy przeżyła zwłaszcza kobieta kierująca motorem. - Żona zaufała, bo miała przecież zielone światło i jechała na skrzyżowaniu prosto - mówił już po zdarzeniu jej mąż, który przyjechał szybko na miejsce zdarzenia. Okazało się, że kobiecie pierwszeństwa nie ustąpił - również mający zielone światło, ale skręcający w lewo na krzyżówce - kierowca dostawczego lublina z pobliskiej firmy.