MKTG SR - pasek na kartach artykułów

UMK. Na czym polega studiowanie? Zamieszanie z grupami na ćwiczeniach

(km)
fot. Lech Kamiński
- To skandal, że grupy ćwiczeniowe mają być aż tak duże. Co się dzieje z tym uniwersytetem? - żali się studentka historii sztuki.

Senat UMK ustalił nowe zasady liczebności grup ćwiczeniowych. Wywołało to kontrowersje wśród części studentów i naukowców.

- Bardzo nas one oburzyły - opowiada studentka historii sztuki. - Trudno sobie wyobrazić, że nagle proboszcz wpuszcza 25-osobową grupę w niedostępne na co dzień miejsca w kościele.

- To żenujące, że UMK ustala minimum dla ćwiczeń na poziomie 25 studentów, podczas gdy dla Uniwersytetu Jagiellońskiego to maksymalna liczba - denerwuje się student socjologii.

Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK mówi: - To nieprawda, że grupy ćwiczeniowe mają mieć minimum 25 osób.

Od nowego roku akademickiego będzie obowiązywał dzielnik, przez który zostanie podzielony każdy rocznik. W przypadku ćwiczeń wynosi on 30, lektoratów i laboratoriów 20, zaś zajęć artystycznych - 8.

Zmiana polega więc na tym, że nie jest powiedziane, ile ma mieć dana grupa, tylko ile tych grup ma być. - Jeżeli zatem na roku jest 90 osób, to powstaną trzy grupy ćwiczeniowe. Jeśli zaś 100, zostaną one utworzone cztery - wyjaśnia dr Czyżniewski. - Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek, tak, aby w jednej grupie ćwiczeniowej nie było 30 osób, a w drugiej kilku. To jest jasne.

Rzecznik tłumaczy, że ten sposób tworzenia grup jest kompromisem między tym, co chciały władze, a za czym opowiadali się dziekani.

Prof. Stanisław Chwirot, dziekan wydziału fizyki, astronomii i informatyki stosowanej mówi: - Te duże grupy, to głównie problem pierwszego roku, ale z tym sobie radzimy. Prawda jest taka, że ta tradycyjna formuła zajęć wymaga przemyślenia, nad czym właśnie się zastanawiamy. Uważamy, że studentów trzeba mobilizować do bardziej samodzielnej pracy.
Także prof. Andrzej Szahaj nie ma nic przeciwko nowym zasadom: - W obecnej sytuacji ekonomicznej jest to uzasadnione, a zresztą u nas grupy będą liczyć 22-23 osoby.

Sprawdziliśmy też jak to wygląda na UJ. Jego rzecznik Katarzyna Pilitowska wymienia: - Wykłady dla co najmniej 15 osób, ćwiczenia minimum 15 osób. Górna granica jest regulowana przez same wydziały np. Collegium Medicum prowadzone w warunkach klinicznych do 9 osób. Wynika to ze specyfiki i różnorodności kierunków.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska