MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Umarł Jerome David Salinger, autor "Buszującego w zbożu"

Redakcja
Jerome David Salinger przez całe życie odmawiał prawa do ekranizacji swojej bestsellerowej powieści "Buszujący w zbożu".
Jerome David Salinger przez całe życie odmawiał prawa do ekranizacji swojej bestsellerowej powieści "Buszujący w zbożu". Fot. www.boston.com
Niewielu zdaje sobie sprawę, że pisarz jednej z najpopularniejszych powieści XX wieku był związany z Bydgoszczą.

Salinger przez całe życie konsekwentnie odmawiał rezyserom praw do ekranizacji jego jedynej powieści. Przypomnijmy, że "Buszujący w zbożu" opowiada o trzech dniach z życia nowojorskiego chłopca, który próbuje odnaleźc się w świecie. Powieść zyskała ogromna popularnośc już zaraz po jej publikacji w 1951 r. Książka ukazała się w Polsce dopiero 10 lat później.

Autor, zaskoczony sukcesem swojej pierwszej i, jak się później okazało, jedynej powieści, przeniósł się z Nowego Yorku do miejscowości Cornish, w stanie New Hampshire. Później ukazały się jeszcze jego zbiory opowiadań, m.in. "Wyżej podnieście strop, cieśle. Seymour: Introdukcja", "9 opowiadań", "Franny i Zooey". Utwory ukazywały się w New Yorkerze.

Jerome David Salinger urodził się 1 stycznia 1919 r w Nowym Yorku. Mało kto jednak wie o tym, że jego rodzice byli związani z Bydgoszczą. To właśnie tu aż do 1918 roku prowadzili oni sklep rzeźnicki. Następnie wyjechali do USA. Rodzina Salingerów była jedną z bardziej znanych w mieście. W 1937 roku młody pisarz (Salinger zaczął pisać już w wieku 15 lat), pod wpływem swoich rodziców odwiedził Bydgoszcz, gdzie krótko pracował w rzeźni. Jak sam podkreślał, właśnie pod wpływem tego doświadczenia postanowił zostać wegetarianinem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska