Tylko 7 osób z Grudziądza zbadało się w kierunku wykrycia wirusa HIV

Dziś jest sądny dzień dla tych, którzy wykonali sobie test w Grudziądzu. Wyniki będą czekały na nich w budynku dawnego szpitala, tam gdzie dwa dni temu robiono im badania. Bezpłatnie. Bez skierowania. Bez wcześniejszej rejestracji. Anonimowo.

Czytaj: W Grudziądzu średnio 5 pielęgniarek rocznie jest narażonych na zakażenie się HIV. Każdy może być nosicielem

Byli przygotowani na tłumy. Przyszła garstka

Andrzej Olczyk, prezes Stowarzyszenia Wolontariuszy "Razem", które podjęło się pierwszy raz zorganizowania akcji w naszym mieście, dziwi się: - Nie wiem, dlaczego tak mało osób przyszło... Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że ludzie uważają chyba, że ten problem ich nie dotyczy.
Być może kierują się zasadą "każdy, ale nie ja". To błąd. Przecież każdy kontakt seksualny z przypadkową osobą niesie ryzyko zakażenia.

I dodaje: - Z takiej możliwości jaką daliśmy mieszkańcom Grudziądza według mnie powinny skorzystać tłumy.

Wiek osób, które poddały się testom w kierunku wykrycia HIV i AIDS był bardzo zróżnicowany. - Od 18 do 60 lat - mówi Andrzej Olczyk.

Badanie rozpoczynało się od rozmowy z doradcą m.in. o możliwości zakażenia. Następnie pobierano krew.

Motywacja? Zdrada

A jakie są najczęstsze powody podjęcia decyzji o wykonaniu testu? - Zwykle przychodzą do nas osoby, które dowiedziały się, że zostały zdradzone przez partnerów oraz uprawiające seks bez zabezpieczenia - wylicza Andrzej Olczyk. - Ale zgłaszają się też pary, które od niedawna tworzą związek i zanim rozpoczną współżycie, chcą się przebadać i przekonać o swoim zdrowiu.

O ile w Grudziądzu, podczas jednorazowej i pionierskiej akcji rozwiać swoje wątpliwości zdrowotne przyszło tylko siedem osób, o tyle w Toruniu czy Bydgoszczy na badania wykonywane przez Stowarzyszenie Wolontariuszy "Razem", zgłasza się 40-50 osób miesięcznie.

W naszym mieście test wykrywający HIV - na życzenie - wykonywany jest odpłatnie w szpitalnym laboratorium analityki medycznej. Kosztuje 18 zł.