Tuchola. Radni będą na diecie. Lepszej

Podczas piątkowej sesji kilkakrotnie głosowano imiennie. Gdy przyszło do przedostatniego głosowania, zmiany wysokości diet, radni po prostu podnosili ręce. Gdy przewodniczący rady miejskiej Paweł Cieślewicz zapytał, czy ktoś chciałby zabrać głos, chętnych nie było. Dyskusja była wcześniej, na korytarzu, w przerwie obrad.

O zmianę diet wnioskowali radni z tucholskiej opozycji, czyli Forum Tucholskiego. Pod projektem uchwały podpisali się: Jacek Jeżewski, Marek Ligmann, Waldemar Piotrowski, Stanisław Turzyński i Wojciech Kociński. Gdy przyszło do głosowania, "za“ głosowali także radni z PSL-u Zygmunt Kiersznicki i Ryszard Tecław, ale i sześciu radnych z Porozumienia Samorządowego dla Tucholi: Krzysztof Gabrych, Barbara Grontkowska, Waldemar Kierzkowski, Ryszard Klunder, Renata Madej i Henryk Obuchowski.

Trzech radnych z Porozumienia Samorządowego dla Tucholi było przeciw podwyżce: Paweł Cieślewicz, Krzysztof Joppek i Dariusz Karnowski. Wstrzymali się: Krzysztof Baran, Roman Gierszewski, Jan Świerczyński i Ireneusz Wesołowski.
Podczas głosowania w sali nie było Dariusza Kwaśniewskiego.

Radni będą dostawać o 150 zł więcej. Przewodniczący rady miejskiej - 1 tys. 650 zł. Wiceprzewodniczący, przewodniczący komisji rewizyjnej oraz szef komisji samorządu - 750 zł, przewodniczący innych komisji oraz zastępcy przewodniczącego komisji rewizyjnej - 600 zł. Członkowie komisji rewizyjnej - 550 zł, zastępcy przewodniczących komisji - 500, a radni bez funkcji - 450 zł.

Krzysztof Joppek uważa, że to nie był czas na podwyżkę. - Mamy kryzys, są prognozy, że nie będzie lepiej - mówi.
Joppek przyznaje, że diety w Tucholi odbiegają od tych w regionie. - Należało poczekać na sprzyjającą chwilę - mówi. - Głosowałem też przeciw, bo jako szef komisji rewizyjnej, dostanę więcej niż inni.

Słodkie okazje z wysokimi rabatami