Trzynastu jednostkom OSP przekazano wczoraj nowoczesne narzędzia hydrauliczne

Podobne uroczystości, jak ta wczorajsza w Przysier-sku, to dla strażaków zawsze powód do radości. Wprawdzie nie oni jedni lubią dostawać prezenty, ale w tym przypadku nowe narzędzia mają szczególną moc. Służą ratowaniu tego, co najważniejsze, ludzkiego życia. "Ludziom na ratunek" to wieloletni program, realizowany przez województwo kujawsko-pomorskie, którego celem jest doposażenie jednostek OSP. W pierwszej kolejności kierowany jest on do jednostek OSP włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, czyli tych, które mają odpowiednio przeszkolonych członków.

Przeczytaj także: Włocławek. Straż Pożarna testuje kandydatów. 54. chętnych na trzy etaty [wideo, zdjęcia]
Nowoczesne narzędzia hydrauliczne trafiły do 13 jednostek z naszego województw w tym pięciu z powiatu świeckiego. Nożyce do cięcia blachy lub otwierania drzwi otrzymali m.in. strażacy ze: Świekatowa, Przechowa, Wałdowa, Osia i Przysierska. Jak przekonywał st. brygadier Tomasz Leszczyński, komendant wojewódzki PSP, niegdyś komendant KP PSP w Świeciu nie ma nowoczesnego ratownictwa bez nowoczesnych narzędzi. - Ktoś, kto staje się ofiarą wypadku nie powinien zastanawiać się, czy stało się to w miejscu, gdzie strażacy dysponują właściwym sprzętem, dzięki któremu będą w stanie udzielić mu pomocy - zaznaczał w czasie wczorajszej uroczystości. - Niezależnie do regionu, każda jednostka OSP, nie mówiąc już o zawodowcach, powinna posiadać odpowiednie umiejętności i sprzęt.

Nie można jednak tego uzyskać jedną prostą decyzją. To wieloletni proces wymagający pokaźnych nakładów. Na szczęście UE jest gotowa w dalszym ciągu finansować zakupy w ramach programu "Ludziom na ratunek".

Na liście obdarowanych znaleźli się druhowie z Przysierska, którzy już kilkanaście minut po części oficjalnej uruchomili hydrauliczne szczęki, by się przekonać jak działają. - Zestaw, którego używaliśmy do tej pory w wielu sytuacjach nie sprawdzał się, blacha była zbyt gruba lub zbyt twarda, by ją przeciąć - mówi Bogdan Szpakowski, naczelnik OSP Przysiersk. - Z tym sprzętem na pewno takich problemów nie będzie. Choć oczywiście byłoby lepiej, gdyby nie był używany. Niestety, każdego roku uczestniczymy w przynajmniej 25 zdarzeniach drogowych.