MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudny, ale zwycięski mecz Astorii Bydgoszcz z AZS Politechniką Poznań

(as)
W dynamicznym wejściu Mateusz Bierwagen, z lewej Filip Czyżnielewski
W dynamicznym wejściu Mateusz Bierwagen, z lewej Filip Czyżnielewski Andrzej Muszyński
Pierwsza piątka dostała w odpowiednim momencie wsparcie od młodzieży i Astoria dopisała sobie kolejne zwycięstwo.

Astoria Bydgoszcz - AZS Politechnika Poznań 87:83 (20:21, 26:17, 21:20, 20:25)

ASTORIA: Laydych 17 (3), 8 zb., Rąpalski 15, Szopiński 14 (1), 7 as., Bierwagen 13, Lewandowski 10, 5 zb., 5 prz., 2 bl. oraz Barszczyk 12 (1), Czyżnielewski 4, Gierszewski 2, Szafranek 0.
AZS P.: Hybiak 16, 10 as., Sobkowiak 16, 11 zb., Szydłowski 13, 9 zb., Baszak 9 (1), Rostalski 0 oraz Gierwazik 14 (4), Stankiewicz 9, 5 zb., Piazdecki 4, Walczak 2, Tkacz 0, Łyżwa 0.

Ciężko gra się Astorii bez Szyttenholma. Środkowy z ławki przyglądał się poczynaniom kolegów. Gdy nie szło, tylko nerwowo stukał kulami. Astorianie poradzili sobie jednak z niewygodnym rywalem z Poznania.

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Głosuj na swoich faworytów!!

- Spodziewałem się trudnej przeprawy - mówi Jarosław Zawadka, trener "Asty". - AZS gra podobnie jak my, szybko, urozmaica atak i obronę. Na szczęście w kluczowych momentach wytrzymaliśmy ciśnienie, a słowa uznania należą się młodzieży: Barszczykowi i Rąpalskiemu.

Spokój "Barszcza"

Gospodarze rozpoczęli koncertowo, od 8:2 i 15:8 oraz złapania na trzy faule lidera AZS, Szydłowskiego. Uspokojeni prowadzeniem, w kolejnych minutach zaczęli popełniać błędy indywidualne w obronie, do tego nie trafiali wolnych. Błaszak i Hybiak nie... chybiali, a trener gości Waldemar Mendel zaryzykował i nie zdjął Szydłowskiego. Ten zdobył 8 "oczek" i po 10 minutach to AZS prowadził. Do tego po 2 faule mieli Laydych, Rąpalski i debiutujący po kontuzji Czyżnielewski.

W 9. min akcję meczu zaliczył Lewandowski, który ścigał przez pół boiska Baszaka i "przybił" jego rzut do tablicy.
Drugą kwartę "3" otworzył Laydych, lecz po kolejnych błędach w defensywie było znów 24:27. Wówczas trener Zawadka zaryzykował i wpuścił Barszczyka. Młody gracz nie tylko pewnie spisywał się w obronie, ale był też aktywny w ataku (5/7 z gry). Kolejne dwie "3" dołożył Laydych (13 pkt. do przerwy, 7/13 z gry), a Szopiński łatwo ogrywał w obronie Walczaka (10 pkt. do przerwy, 5/8 z gry) i przewaga bydgoszczan zbliżyła się do 10 "oczek" (43:34). Nasi grali mądrze, szybko, wykorzystując obecność rezerw AZS.

Gierwazik kontra Rąpalski

Niestety, tej dyspozycji nie utrzymali na początku 3. kwarty. Z 8 pkt. przewagi zrobiły się 3, a chwilę później, po trafieniu Hybiaka, przegrywali 51:52. Po czasie, AZS stanął w obronie strefą i... od razu z dystansu trafił Barszczyk. Wtedy w ataku przełamał się Bierwagen (4/13 z gry), a w obronie niesamowite piłki przechwytywał Lewandowski. Po wolnych Mateusza w 29. min zrobiło się 67:56, a w 32. min piąty faul popełnił Szydłowski. Wydawało się, że Astoria będzie kontrolować wydarzenia, ale na nieszczęście rozstrzelał się Gierwazik. Trafił trzy razy z rzędu za 3, a po akcjach Piazdeckiego i Sobkowiaka było 81:81.
Sytuację wyjaśnił Rąpalski. Zebrał piłkę w ataku i trafił na 84:81, a chwilę później z wolnych podwyższył na 86:83.

Mecz miał charakter charytatywny. Astoria z firmą Atos zorganizowała zbiórkę darów dla dzieci z Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczy i Domu Dziecka w Trzemiętowie. Fani nie zawiedli i na specjalnie ustawione stoły złożyli wiele podarunków dla najmłodszych.

Wiadomości koszykarskie z regionu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska