Toruń>Nie ma specjalisty od budowy mostów

Na początku lutego toruński projekt został wpisany na listę podstawowej programu "Infrastruktura i Środowisko". Z tego źródła miasto ma otrzymać 327 mln zł. Przygotowania wchodzą już w decydującą fazę. Kończą się prace nad projektem wykonawczym, a na początku przyszłego tygodnia poznamy kosztorys przedsięwzięcia.

Mimo to Miejski Zarząd Dróg wciąż nie ma osoby, która będzie koordynować tę kluczową dla Torunia inwestycję. Pierwszy konkurs na kierownika biura realizacji projektu mostowego drogowcy rozpisali na początku września ub.r. Chętni musieli się wykazać wyższym wykształceniem budowlanym i co najmniej trzyletnim stażem na stanowisku kierowniczym.

Zgłosiła się tylko jedna kandydatka. Nabór zakończył się fiaskiem. O takiej decyzji kierownictwa MZD przesądziły: "słaba znajomość procesu inwestycyjnego, szczególnie w zakresie inwestycji liniowych, drogowcy oraz procedur wynikających z przepisów prawa unijnego" - czytamy na stronie MZD. 20 stycznia br. drogowcy rozpisali kolejny konkurs. Nie wpłynęła jednak żadna aplikacja, dlatego nabór został przedłużony do 10 lutego. W nowym terminie zgłosiło się tylko dwóch kandydatów. Obecnie drogowcy sprawdzają, czy oferty spełniają wymogi formalne. Jeśli tak, zaproszą ich na rozmowę kwalifikacyjną.

Przyszły kierownik ma nie tylko złożyć wniosek o środki unijne, nadzorować projekt, ale także promować inwestycję.

- Prowadziłem już rozmowy z kilkoma inżynierami - mówi Andrzej Glonek, dyrektor MZD. - W innych firmach mają po 6-7 tys. zł na rękę. A my dajemy 4,5 tys. zł. Wielu specjalistów będzie pracować przy budowie autostrady A1.

MZD jeszcze nie budował mostu. Czy udźwignie tę inwestycję? - Mam nadzieję, że w przetargu wyłonimy dobrego wykonawcę. Wtedy z pewnością będziemy mieć mniejszy problem - mówi Glonek. (WG)