MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń będzie miał tenisową halę. A potem także tenisowe gwiazdy?

(jp)
Justyna Jegiołka pokonała we wtorek wyżej notowaną rywalkę i zagra w 3 rundzie Bella Cup.
Justyna Jegiołka pokonała we wtorek wyżej notowaną rywalkę i zagra w 3 rundzie Bella Cup. Fot. Lech Kamiński
Jeszcze w tym roku ma ruszyć budowa czterech krytych kortów na Skarpie. To gratka dla miłośników tenisa i szansa na rozwój turnieju Bella Cup.

Kryte korty od początku były w planach Centrum Tenisowego n a Skarpie, ale z powodów finansowych inwestycję przerwano po wybudowaniu dziewięciu kortów otwartych. Teraz wszystko wskazuje na to, że uda się rozpocząć kolejny etap i obiekt będzie dostępny dla sportowców i amatorów tenisa przez okrągły rok.

Jeszcze w tym roku ma się rozpocząć budowa hali, w której znajdzie się cztery korty oraz trybuna na około 100 miejsc. Nie tylko miasto wyłoży pieniądze na ten cel, 4 mln zł dokłada ministerstwo sportu.

- Mamy już decyzję resortu. W lipcu pieniądze zostaną zapewne wprowadzone do budżetu miasta. Kolejny krok to już tylko ogłoszenie przetargu na wykonanie obiektu, bo projekt i pozwolenie na budowę już mamy. Jeżeli nic nam nie przeszkodzi, to prace ruszą jeszcze w tym roku - mówi Jarosław Więckowski, szef Wydziału Sportu i Turystyki UM.

A kiedy hala będzie gotowa? - To nie jest obiekt typowo widowiskowy. Jego budowanie nie powinno trwać więcej niż trzy, cztery miesiące - mówi Jacek Szczepanik, kierownik kortów na Skapie i dyrektor turnieju Bella Cup.

Inwestycja ma także strategiczne znaczenia dla najstarszego w Polsce turnieju tenisowego kobiet. Pula nagród Bella Cup stopniała w tym roku do 25 tys. dolarów właśnie z powodu uzależnienia gier od kaprysów pogody. Przedstawiciele sponsora zapowiedzieli, że jeżeli powstanie długo oczekiwana hala, to tym samym zostanie otwarta furtka do rozmów o wyższej puli nagród.

Na razie tenisistki muszą zadowolić się stawką dwukrotnie mniejszą. Być może to sprawiło, że do Torunia ostatecznie nie dotarła Jana Cepelova. 19-letnia Słowaczka świetnie walczyła w Wimbledonie, a w Bella Cup miała być rozstawiona z numerem 3. Udany występ w Londynie sprawił, że tenisistka zapewne postanowiła poszukać ambitniejszych wyzwań, aby szybciej wspiąć się w światowym rankingu.

We wtorek rozegrano część I rundy turnieju głównego i od razu sypnęło niespodziankami. Po nieudanych eliminacjach doczekaliśmy się dobrej gry Polek. Miłą niespodziankę sprawiła Justyna Jegiołka, która pokonała 6:2, 2:6, 6:4 rozstawioną z numerem 7 Czeszkę Renatę Voracovą.

W swoich pierwszych meczach odpadły rozstawione Ukrainki: turniejowa czwórka Veronika Kapshay (4:6, 4:6 z Białorusinką Iloną Kremer) oraz Ludmiła Kiczenok (2:6, 1:6 z Łotyszką Dianą Marcinkievicą).
Z bardzo dobrej strony pokazała się także juniorka z dziką kartą Paulina Czernik. 18-latka pokonała 6:4, 1:6, 6:0 znacznie bardziej doświadczoną Katarzynę Kawę.

W środę planowane jest dokończenie I rundy. O ile pogoda pozwoli, to mecze rozpoczną się o godz. 11.00. Na korcie C najpierw zobaczymy najwyżej rozstawioną Polkę Magdę Linette, a po niej najwyżej rozstawioną w turnieju Bułgarkę Dię Evtimovą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska