Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"To był James Dean speedway'a". 11 lat temu żużlowy świat poznał Darcy'ego Warda [zdjęcia, wideo]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
"Nieokrzesany, skrajnie nieprofesjonalny we wszystkim co robi. Jednak właśnie takich bohaterów najbardziej kochamy, zwłaszcza gdy potrafią podnosić się z kolan." Darcy Ward jedenaście lat temu debiutował w derbach Pomorza w Bydgoszczy.
Darcy Ward kończy 27 lat. 23 sierpnia 2015 karierę jednego z najbardziej utalentowanych żużlowców w historii żużla przerwał koszmarny wypadek w Zielonej Górze. Wcześniej był jednym z ulubieńców kibiców m.in. w Toruniu.  To był złoty chłopak z Australii, który talentem dorównywał naszemu wielkiemu Tomaszowi Gollobowi, z którym zresztą startował jeden sezon w Toruniu. Żużlową Polskę zadziwił, gdy w wieku 16 lat wspaniale zadebiutował w Derbach Pomorza w Bydgoszczy. Najmocniej związany był z Toruniem, ale zawsze będą pamiętać o nim kibice także Wybrzeża Gdańsk i Falubazu, których zachwycał swoją jazdą.Na motocyklu potrafił dokonywać cudów. Był niepokorny, miał charakter, ale za to także kibice go uwielbiali. Dziś Ward toczy najtrudniejszy pojedynek - o odzyskanie sprawności. Wciąż jest blisko żużla.

Darcy Ward - wielki talent, niepokorny człowiek [archiwalne zdjęcia]

Warda pierwszy raz zobaczyłem na torze w kwietniu 2009 roku. Byłem jedną z kilkunastu osób, które miały przyjemność oglądać jego pierwsze okrążenia na polskich torach. To była sobota, dzień przed derby w Bydgoszczy. Telefon z klubu. - Wpadnij na Motoarenę, zobaczysz coś ciekawego.

Na torze było kilku zawodników, w tym 16-letni rudzielec z Australii. O jego talencie mówiło się wiele, zanim po raz pierwszy pojawił się w Europie. Torunianie znali go wcześniej jedynie z filmów w internecie, na których efektownie wyprzedzał swoich rywali w mistrzostwach juniorów na antypodach. Tam właśnie wypatrzył go gwiazdor toruńskiej drużyny Ryan Sullivan. Chrapkę miała także Unia Leszno, ale Jacek Gajewski był szybszy.

Ward porwał kibiców od pierwszych wyścigów. Na Motoarenie od razu wiedział, jak wykorzystać najlepsze ścieżki na trudnym technicznie torze. To był jego naturalny dar, instynkt, który sprawiał, że potrafiłyby się chyba ścigać się z zawiązanymi oczami. Od pierwszych wyścigów w Europie było wiadomo, że to talent stworzony do przekraczania granic. Nie startował najlepiej, ale na dystansie potrafił dokonywać cudów, panował nad motocyklem, jakby się na nim urodził.

Dzień po pierwszym treningu w Toruniu zadebiutował w ekstralidze i w Bydgoszczy odniósł swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo, ogrywając m.in. uznaną już gwiazdę Emila Sajfutdinowa. Kilka miesięcy później był już mistrzem świata juniorów, jako najmłodszy żużlowiec w historii.

Sukcesy przychodziły mu łatwo, szybko także pojawiły się pokusy. Nieodłącznym towarzyszem talentu jest w jego przypadku rogata dusza. Trudna sytuacja rodzinna nie sprzyjała wychowaniu, a 17-latek został w Europie praktycznie sam. Jego najbliższą rodziną stał się kilka lat starszy rodak Chris Holder.

Ward nieustannie pakował się w kłopoty. W 2012 roku opuścił mecz o brązowy medal toruńskiej drużyny, bo wdał się w bójkę w knajpie i trafił do szpitala. Rok wcześniej został oskarżony o zgwałcenie młodej Brytyjki. Groziło mu więzienie, ale ostatecznie sprawa rozeszła się po kościach.

W rodzinnej Australii palił marihuanę i uciekał przed policją na motocyklu, rok temu próbował wystartować w Grand Prix Łotwy, będąc pod wpływem alkoholu. Efekt - zawieszenie i potem roczna karencja, bo Międzynarodowa Federacja Motocyklowa potraktowała to jako doping.

To ona była dla niego największym oparcie po tragicznym wypadku w Zielonej Górze. 1 lutego Darcy Ward i Lizzie Turner biorą ślub w Australii.Gdzie byłby dziś Darcy, gdyby nie poświęcenie i charakter Lizzie? Dziewczyna nie opuściła żużlowca w najtrudniejszych chwilach jego życia, gdy wspaniale zapowiadają się kariera została brutalnie przerwana na torze w Zielonej Górze. ""Dziękuję za to, jakim jesteś człowiekiem i jakim pomogłaś mi się stać" - napisał kiedyś na instagramie Ward.Ślub zaplanowano w Australii w skromnym gronie rodziny i najbliższych przyjaciół. Wśród gości będą m.in. bracia Jack i Chris Holderowie, Neil Middleditch i Matt Ford z Poole oraz kilkoro zaproszonych z Polski.W podróż poślubną para ma zamiar pojechać na Hawaje.

Darcy Ward i Lizzie Turner dziś biorą ślub! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Kolejne wybryki nie podkopały jego popularności. Wręcz przeciwnie, niewielu kibiców w Toruniu wyobrażało sobie drużynę bez młodego Australijczyka. To samo było w Wielkiej Brytanii czy Szwecji. To idealny archetyp zbuntowanego i jednocześnie utalentowanego bohatera. Jak wcześniej brytyjski piłkarz George Best, który zapił się na śmierć czy Maradona, cieszący się do dziś wielką miłością fanów mimo licznych narkotykowych wpadek.

Dominik Antonowicz, socjolog i kibic "Aniołów": - To trochę taki James Dean światowego żużla. Na scenie przebywał krótko, ale niezwykle intensywnie. Nieokrzesany, skrajnie nieprofesjonalny we wszystkim co robi. Jednak właśnie takich bohaterów najbardziej kochamy, zwłaszcza gdy potrafią podnosić się z kolan.

Po rocznej dyskwalifikacji za doping nie brakowało pesymistów, wieszczących koniec jego kariery. "Rozpije się", "utyje", "ucieknie w narkotyki" - takie były opinie. A jednak Ward wrócił doskonale przygotowany fizycznie i sprzętowo. Czas wolny poświęcił na pracę nad sobą i poukładanie wszystkich spraw. Jeździł fantastycznie, w polskiej lidze miał średnią 2,2, zaliczając po drodze wybitny występ w derbach Ziemi Lubuskiej.

Wszystko skończyło 23 sierpnia 2015 roku. Mecz Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz. Ostatni łuk ostatniego okrążenia w sezonie...

To właśnie ta sportowa charyzma i wyrazistość Warda sprawiły, że jego tragiczny wypadek wstrząsnął całym sportowym światkiem, wykraczając daleko poza niszowe ramy żużla. Nie ma dobrego momentu na taką tragedią, ale z Australijczyka los zakpił wyjątkowo okrutnie. Nie dlatego, że to było przedostatnie okrążenie, ostatniego meczu sezonu w polskiej lidze. Los odebrał mu zdrowie akurat wtedy, gdy żużlowiec odnalazł właściwą drogę w życiu i zrozumiał, co powinien ze sobą zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska