Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłok w kolejce do przedszkola

Katarzyna Piojda-Kasak [email protected]
Już o czwartej rano w piątek 2 stycznia zaczęła się tworzyć kolejka przed przedszkolem "Promyczek" na Wyżynach. Powód? Zapisy.
Tłok w kolejce do przedszkola
Infografika Monika Wieczorkowska/fot. Digitouch

(fot. Infografika Monika Wieczorkowska/fot. Digitouch)

Pani Małgorzata tydzień temu odwiedziła prywatne przedszkole przy ul. Komuny Paryskiej upewnić się, że zapisy dzieci, które mają tu chodzić, zaczną się 2 stycznia, o dziewiątej. Usłyszała, że tak. - Wiedziałam, że chętnych będzie więcej, niż miejsc. Postanowiłam pójść, zanim utworzy się kolejka.

Mama w szoku
Przed przedszkolem zjawiła się o godz. 7.10. I przeżyła szok. - Myślałam, że będę na początku kolejki. Okazało się, że przede mną jest kilkadziesiąt osób - opowiada. - Wszyscy chcieli zapisać dzieci lub wnuki do przedszkola. Okazuje się, że pierwsi w kolejce stanęli... w nocy. - Szedłem tamtędy do pracy około czwartej, a przed bramą do przedszkola stało już kilka osób - mówi pan Tomasz, piekarz. - Nie przypuszczałem, że tłumek czeka, żeby zapisać maluchy do przedszkola.

Pracownice przedszkola wydały tyle kart zgłoszeń, ile jest miejsc w "Promyczku". Kto dostał formularz, może być pewny, że jego pociecha od września może chodzić właśnie do tej placówki.

Syn pani Małgorzaty też się dostał. Był czwarty od końca na liście przyjętych. Kilka osób zapisało swoje dzieci na listę rezerwową.

Same ustalają
Przedszkola prywatne same ustalają zasady przyjmowania maluchów. Coraz wcześniej organizują zapisy na następny rok szkolny. - U nas jest już po rekrutacji. Mamy 55 miejsc i wszystkie będą od września zajęte - mówi Teresa Szłapińska, właścicielka, a zarazem dyrektorka Przedszkola Niepublicznego "Smerfuś" na Osowej Górze. - Rodzice zapisywali swoje pociechy we wrześniu, tuż po zakończeniu wcześniejszej rekrutacji.

W przedszkolu "Alf" w Śródmieściu zapisy dopiero się zaczną. - Dla tych dzieci, które już do nas chodzą, nabór przeprowadzimy w lutym. W marcu odbędą się zapisy dla dzieci, których rodzice chcą do nas posłać od września - informuje Grażyna Lutowska, zastępca dyrektora Przedszkola Niepublicznego "Alf" przy ul. Przy Zamczysku. Dodaje: - Nie ma żadnego tłoku, przepychanek, kolejek. Nie wyznaczamy tylko jednego dnia na zapisy. Jest na to cały miesiąc.

Publiczne w marcu
Wszystkie przedszkola publiczne prowadzą nabór elektroniczny - taki ustaliło miasto. Zapisy odbędą się w marcu. - Pewnie, jak w zeszłym roku, najwięcej chętnych będzie do grupy 3-latków - przewiduje Janina Dombrowska, intendentka w Przedszkolu Publicznym nr 11 przy ul. Chołoniewskiego na Szwederowie. - Przyjmiemy sto dzieci. Będą cztery grupy. Każdy rocznik to inna.

Czy dla wszystkich dzieci będą miejsca? - U nas chętnych jest zazwyczaj tyle, ile miejsc, czyli prawie 160 - odpowiada Lutowska.

W przedszkolu przy Chołoniewskiego zainteresowanych jest więcej. - Przed rokiem mieliśmy listę rezerwową. Na niej znalazło się kilka nazwisk. Parę miejsc zwolniło się we wrześniu, więc kilkoro maluchów z listy zajęło je. Rodzice pozostałych dzieci znaleźli swoim córkom lub synom miejsca w innych placówkach - tłumaczy Dombrowska.

Jaka cena?
Ile kosztuje pobyt w przedszkolu? Średnio 300 złotych miesięcznie. Ceny są porównywalne w placówkach publicznych i niepublicznych. - W naszej czesne wynosi 140 złotych, ale w to wliczone są już opłaty za zajęcia dodatkowe: angielski trzy razy w tygodniu, raz taniec, raz rytmika i gimnastyka ogólnorozwojowa - wylicza Grażyna Lutowska. Do tego dochodzi stawka żywieniowa - dziennie 4,50 złotych (jest odliczana za dni nieobecności). - Cały pobyt kosztuje więc 240-250 złotych na miesiąc - dodaje wicedyrektorka.

Podobnie jest w "Smerfusiu" Tutaj czesne to 150 złotych. Wyżywienie - kolejne 100 złotych.

Są jednak placówki niepubliczne, które biorą nawet ponad 600 złotych.

W przedszkolach publicznych czesne jest niższe - we wszystkich wynosi 109 złotych. Różnić się mogą stawki żywieniowe. Wynoszą od 3,80 do 4,80 złotych za dzień.
Trzeba płacić dodatkowo za pozostałe zajęcia. - Angielski kosztuje cztery złote za godzinę. Mamy też rytmikę, tańce, zajęcia z logopedą, gimnastykę korekcyjną - wymienia Dombrowska. - Gdy rodzice decydują się zapisać przedszkolaka na wszystkie dodatkowe zajęcia, płacą około 100 złotych miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska