MKTG SR - pasek na kartach artykułów

TKH gra z KTH Krynica i KH Sanok

Joachim Przybył
W piątek pojedynek z KTK Krynica, w niedzielę z KH Sanok. Nikt w Toruniu nie wyobraża sobie innego rozwiązania, jak tylko dwa zwycięstwa.

Po dwóch inauguracyjnych kolejkach nastroje w ekipie TKH ThyssenKrupp są wyśmienite. Dobrych humorów nie mąci fakt, że dotychczasowi przeciwnicy toruńskiej drużyny nie należą do ligowych potentatów.

Jest koncentracja

- Cieszymy się, że mamy trochę łatwiejszy początek sezonu, bo łatwiej się zgrać, drużyna nabiera pewności siebie - mówi Stanisław Byrski, drugi trener TKH. - Poza tym pamiętajmy, że w poprzednich sezonach zdarzało nam się tracić punkty w teoretycznie łatwych meczach. Szczerze mówiąc obawialiśmy się tego także tym razem, ale zespół jest bardzo skoncentrowany.

Właśnie koncentracja będzie kluczowym elementem w meczach z KTH Krynica i KH Sanok. W obu pojedynkach torunianie będą zdecydowanymi faworytami i ważne, żeby nie zlekceważyli przeciwników.

KTH to beniaminek PLH, który w ubiegłym sezonie zwyciężył w I lidze. Na razie "Kateheci" mają na koncie porażkę z Podhalem Nowy Targ i zwycięstwo z Unią Oświęcim. - Niewiele wiemy o tym zespole, bo go po prostu nie widzieliśmy. Goście przyjadą do nas już w czwartek, a w piątek poprosili o trening. Wtedy postaramy im się dokładnie przyjrzeć - opowiada Byrski.

Ekipa z Sanoka z kolei oparta jest głównie na młodzieży i wysoko przegrała pierwsze mecze z Podhalem i GKS Tychy. Warto jednak pamiętać, że na własnym lodowisku zawsze ta drużyna jest groźna i potrafiła już niespodziewanie wygrywać także z TKH w poprzednim sezonie.

- Pierwsze dwie kolejki pokazały, że nie można nikogo lekceważyć i na pewno będziemy skoncentrowani. Nie chcemy popełnić błędów z poprzednich sezonów, gdy właśnie w takich meczach traciliśmy szanse na medale. Krynica w końcu wygrała z Oświęcimiem, który wcale taki słaby nie jest - mówi napastnik Jarosław Dołęga.

Największym dotąd atutem torunian jest szeroki i wyrównany skład. Trener Miroslaw Doleżalik może wystawić cztery równie formacje i tylko nieliczne kluby w PLH mają podobny komfort. Dziś może być jednak większy problem, bo pod znakiem zapytania stoi występ kluczowego obrońcy Piotra Kosedy, który na wtorkowym treningu nabawił się bolesnej kontuzji. - Prawdopodobnie nie zdecydujemy się go wystawić przeciwko KTH. Ale strachu nie ma, bo w kolejce czekają rezerwowi Suchomski, Dalke czy Kuchnicki - podkreśla Byrski.

Hokej na ekranie

To będzie także historyczna kolejka dla całej ligi. W niedzielę cały mecz GKS Tychy z Podhalem Nowy Targ pokaże kanał regionalny Telewizji Polskiej. Od tego momentu relacje z Polskiej Ligi Hokejowej będzie można oglądać już regularnie.

Dzisiejszy mecz z KTH Krynica rozpocznie się o godz. 19.00 na Tor-Torze przy ul. Bema.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska