BKS VISŁA BYDGOSZCZ - LECHIA TOMASZÓW MAZOWIECKI 3:2
Sety: 21:25, 25:20, 25:27, 25:23, 15:10.
BKS VISŁA: Łaba 21, Marcyniak 8, Karpiński 12, Galabov 8, Gałązka 7, Masny 0, Bonisławski (libero) oraz Kosiba 10, Strzeżek 1, Lipiński 3.
LECHIA: Rajsner 7, Piotrowski 21, Sokołowski 9, Janus 9, Neroj 3, Błoński 8, Zieliński (libero) oraz Hendzelewski 1, Kubacki (libero), Kącki 9.
Początkowo wszystko układało się po myśli bydgoszczan. Szybko objęli prowadzenie 7:2, by po chwili tracić seriami punkty. Najpierw zagrywką wiele kłopotów sprawił im doświadczony Bartłomiej Neroj, potem Bartłomiej Janus i w końcówce Dawid Sokołowski. Nie potrafili wyprowadzić skutecznych ataków i nadziewali się na kontry. W efekcie przegrali otwierającego seta.
W drugiej partii, podobnie jak w pierwszej, miejscowi także szybko objęli prowadzenie, ale tym razem już go nie oddali, chociaż lechiści mocno się im stawiali.
Trzecia partia miała podobny przebieg. Bydgoszczanie wypracowali sobie kilkupunktowe prowadzenie i potem kontrolowali, to co działo się na boisku. W pewnym momencie zrobiło się nerwowo, bo po kilku zmarnowanych atakach było tylko 19:18 dla Visły. Już do końca było nerwowo, bo gospodarze zdobywali po dwa-trzy punkty, by za chwilę je stracić. I w ten sposób doszło do gry na przewagi. W niej bydgoszczanie popełniali proste błędy w ataku i w efekcie przegrali.
Tak przegrany set kompletnie rozkleił bydgoszczan, bo kolejnego zaczęli równie źle i przegrywali 1:4. Zawodnicy z Bydgoszczy kompletnie nie potrafili się odnaleźć i przegrywali większość wymian. Po kolejnej tak przegranej akcji było już 8:13. Wtedy Michala Masnego i Jewgienija Karpińskiego zastąpili Piotr Lipiński i Patryk Strzeżek. Rywale zaczęli się w końcu mylić i było tylko 12:13. Rezerwowi dali impuls. Lipiński zaliczył blok, Strzeżek udanie atakował, a Kamil Kosiba zaserwował asa. Visła objęła prowadzenie 15:14. Jednak emocje się dopiero zaczęły. Znowu doszło do zaciętej końcówki, która tym razem padła łupem Visły, po ostatniej udanej akcji Strzeżka.
Początek tie breaka był udany dla gospodarzy. Skutecznie grał Kosiba, a po bloku Janusza Gałązki było 5:2. Potem dwa razy ataki rywali zablokował Lipiński i było 8:3. Tej przewagi bydgoszczanie nie mogli roztrwonić. Ostatnią akcję skończył Patryk Łaba, do którego trafiła statuetka najlepszego gracza meczu.
BKS Visła w tabeli ciągle zajmuje trzecią lokatę. Do prowadzącego LUK Politechniki Lublin bydgoszczanie tracą 4 punkty, a do drugiego BBTS Bielsko-Biała trzy oczka. Mają jednak rozegrany o jeden mecz mniej.
W kolejnym meczu BKS Visła zagra na wyjeździe z Gwardią Wrocław. To spotkanie już w środę.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]
- Andrzej Zieliński pocałował brata po śmierci. To stało się potem. "Trudno uwierzyć"
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"